dachowiec.net Forum o kotach

O dzięki Olga, a nawet patrzyłam przez lupę aby odczytać ten adres z puszki a tu-"zonk" i się pomyliłam

Tą puszkę kupiłam:
http://www.tasteofthewildpetfood.com/pr ... _in_gravy/

tylko nie widzę w opisie ile ma % mięsa bo nie znam na tyle angielskiego.

No za wiele nie napisali -8,5 % białka

oj tak

8,5% białka w mokrej karmie to nie jest zły wynik. W czystym mięsie znajduje sie od 11 do ok 20% białka zależnie od jego gatunku. Trzeba brać pod uwagę do czego ten % substancji się odnosi.

Otwarłam puszkę-kawałki mięska w gęstym sosie(na szczęście nie pasztet) koty chętnie zjadły, zobaczę jak wieczorem czy równie chętnie zjedzą jeszcze.

alexa zrob fotke jak wyglada ta karma bo moje tez kochaja kawaleczki w sosie wiec moze sie tez skusze

Zrobiłam fotki, wstawię.

Zdjęcia mokrego TOW z puszki:

free image host

screen capture windows

take a screenshot

Nawet fajnie wyglada ,problem tylko taki jest ze jej nigdzie nie masz szuklam w necie wszedzie

a dlaczego niektóre mokre karmy wyglądają jak "bełt" wikinga? tak wyglądał mój kontakt z karmą whyskas...myślę, że takie samo wrażenie miał Bobby...

Art ,mnie sama wiele razy taka karma przerazila i moje dziewczyny tez ,w koncu koty tze nsa estetami w jedzeniu nie tylko liczy sie wartosc odzywcza ale i smak i wyglad ,najgorsze sa karmy ktore wygladaja jakby ktos narzygal i smierdza jak rozpad gnilny miesa fuj...

niestety taka prawda...tak to wygląda...jestem ciekaw, jak to jedzonko zostaje "wymyślone"...i czy ci ludzie mają inne zwierzęta poza świnią - bo ta jak wiadomo zje wszystko...

nie wyglada gorzej niz zolnierska racja
Alexa, moglabys jeszcze dac fotke etykietki czy juz wyrzucilas puszke?

nie zgodzę się! żarcie dla armii nie jest wcale tak złe jak myślicie. Po drugie, jedzenie polowe - puszki, paczki itp są bardzo kaloryczne i smaczne. To nie dawne czasy, gdy jedzenie było podłe...nadal zdarza się, że kwatermistrz oprócz wojska żywi siebie i całą swoją rodzinę, ale jedzenie jest znośne. Dużo lepsze niż np w szpitalu. Ci co w wojsku byli, potwierdzą moje słowa.
Chyba, że koleżanka miała na myśli ten incydent
http://biznes.onet.pl/przerabial-psia-k ... osci-detal

to faktycznie psie żarcie...
a to np jest pyszne!
http://allegro.pl/konserwa-slonina-wojs ... 92515.html

W zoologiku była też mokra karma produkcji niemieckiej "Nuevo":
http://www.nuevo-petfood.com

Alexa pisze:Moje koty nie lubią karmy w postaci pasztetu, więc żadnej takiej nie kupuje.

Bobik też za nimi nie przepada, ale jak złapie kanapkę z pasztetem ludzkim, to nie podchodzić do niego...

zaczynam kupować puszki dla Bobika. w sumie, oszalał na ich punkcie...

Kupiłam dziś mokra karmę Nuevo(tą widziana w Czechach) 200 gram puszka za 4, 4 zł. Jeszcze nie otwarłam kotkom.

Kupiła karmę, która pojawiła się w zwierzakowie

Okazała się pasztetem i o dziwo?! Pola uznała go za jedzenie. Zjadła ze smakiem 1/3 puszki, ale na drugi dzień już nie koniecznie , resztę mogę sama zjeść

Smacznego życzę. Bondi też nie zje puszki, która stała przez dzień. Bruno w ogóle pogardza czymś takim.
U mnie ostatnio na topie jest ta marka:
http://www.zooplus.pl/shop/koty/karma_d ... z_finefood