dachowiec.net Forum o kotach

Pod Electroluxem mają do 10kg

Wyguglałam sobie swoją, miałam ewt13620w. Aż mi się tęskno zrobiło, była naprawdę super. Teraz mam "wynajętą" dość zużytą Whirlpoola. jest sprawna i nic jej nie dolega, ale nie ma jak oczyścić zasobnika, głośno chodzi (wypoziomowana), ma mniej kombinacji i gniecie podczas wirowania.

Wydaje mi się, że pralka jeśli jest właściwie użytkowana powinna spokojnie z 10 lat pochodzić.

A powiedzcie mi, używacie innych programów niż "40 stopni, bawełna, 700 obrotów, skróć pranie"? Bo ja mam jeszcze specjalny do bielizny, firanek i... jeansów.

No kurcze ale samsung mial 12kg sluchajcie wchodzila koldra podwojna i poduszka ,doskonale prala praleczka tu klops taki .

wiem Fonsitos
ja ma dewoo, 6 kg, dziwne takie, ale mi zalezalo na nieduzej pralce (choc koldra sie miesci) ma tych programow 20 w tym "pranie reczne"

Fonsi ja uzywam jeszcze szybkie pranie na 30 stopniach takie przeplukanie dla stanikow ,podkoszulek itp . prawie czystych ale noszonych . Uzywam tez programu reczne pranie do swetrow itp.

40/800 z podwójnym płukaniem Do białych (głównie bielizna) używam "delikatne". Jeansy i inne takie wrzucam na bawełnę i 1200/40, ścierki kuchenne piorę w 90 stopniach. Rzadko inne ale się zdarza, np delikatną dzianinę daję tylko na "ręczne" i oczywiście bez wirowania ale to odosobnione przypadki.

No ja podwójne płukanie często włączam. Czasem delikatne - firanki czy coś. Ręczniki na 60 stopniach i wyższych obrotach. Ostatnio włączyłam nawet pranie wstępne!

A poprzednio miałam pralkę candy, też od góry. Służyła u Niemca, potem jakiś czas u moich rodziców. My ją dobiliśmy. Miała chyba z pińcet lat. Wystawiliśmy ją w niedzielę do południa na śmietnik przed domem. Zaręczam, nie było widać nikogo, ani jednego żulika czy kogoś w okolicach. 30 min później - pralka zniknęła. A śmietnik był wtedy niemal pod oknem, ciężko nam uwierzyć, że nie słyszeliśmy odgłosów jadącej pralki lub ładowania jej na auto jakieś. Kamfora.

Fonsi, pralka przeszla w piaty wymiar
smietniki nie tylko w Polsce to jakies dziury podprzestrzenne

Podwójnego płukania używam zawsze, nie znoszę jak mi zostają resztki proszku czy płynu na rzeczach.

Przed electrluxem miałam Ardo i tez od góry tylko tak smiesznie - klapa otwierała się na szerszej krawędzi. Najpierw służyła rodzicom chyba z 15 lat, potem trafiła do mnie o działała jeszcze ze trzy. W końcu programator wysiadł i nawet juz nie było można takiego dostać. Zabrali ją panowie, którzy przywieźli electroluxa.

A ciutek odbiegając od urządzeń, w czym pierzecie?
Mój ulubiony zestaw to płyn do prania Kokosal neutral i płukanie w Białym jeleniu. Nie jestem alergikiem chemicznym, ale po nich pranie jest naprawdę mięciutkie i pachnie jakby suszyło się na podwórku na słońcu

ja piore w takim bezmarkowym plynie o wdziecznej nazwie cztery pory roku (proszki omijam ze wzgledu na to, ze wiekszosc ma zbyt duzo fosforanow, to sie niedoplukuje a ja mam uczulenie) a do plukania koncowego mimosin - jest to handlowa nazwa cocolino, ostatnio aloesowego

Ja uzywam tylko plynow do prania persil abo ariel no i plyny do plukania kuschel albo lenor ,nie moge w proszku prac bo zaraz jestem cala obsypana jakby uczuleniem ,lubie jak pranie jest miekkie i pachnace ,moja kociarnia z reszta tez

Persila uzywalam ostatnio w Polsce (zreszta przywozonego z Niemiec, bo polski do kitu) a Ariela nie moge w zadnej postaci - natychmiast mam uczulenie, a lenora to wieki nie widzialam - tez pewnie sprzedaja pod inna nazwa, bo tu nawet poczciwy MrProper nazywa sie donLimpio czyli czysty pan

Hmm... Wszystko w żelu Persila - ale tylko ten przywożony z Niemiec, oznaczony jako profesjonalny. Jak Diablik na coś siknął to zwykły proszek E, bo po żelu zostawały zapachy. Póki Zosia była nieopierzonym pisklakiem (do 8 miesiąca chyba) - proszek Biały Jeleń. Jej delikatna skóra nie znosiła nawet dzieciowego super-hiper-ekstra antyalergicznego Lovela czy Jelp'a. Także ten. Ale Persilek jest ok. Parę razy ostatnio wyprałam w zwykłym proszku, na podwójnym płukaniu i zaczęły się znów hece ze skórą. Więc odpuściłam eksperymenty. A nie powiem, żelu idzie u nas sporo (twarda woda plus dziecię, które jest dzieckiem ), a drogawy jest. I żadnych zmiękczaczy z tego samego powodu zosiowego. A osobnych prań to ja robić nie będę. Jeszcze nie zwariowałam.

Odpowidnikiem niemieckiego persila jest te Spee niemiecki taki z liskiem niemcy go lubia jednak najlepszy antyalergicznym jest proszek w plynie frosch (zabka ) na bazie tylko naturalnych srodkow i ekologiczny naprawde przepieknie pachnie pranie ,jest wogole duza gama srodkow tej marki do czyszczenia itp. ja sobie osobiscie tez chwale .

Siostra tę żabę polecała, ale tą niemiecką, nie kupowaną w Polskich sklepach. To nie jest nowość, koncerny zaprzeczają, ale są różnice w produktach kierowanych na różne rynki.

Nie wiedziałam, że żaba jest też w postaci proszku do prania. Chętnie używam płynu do mycia powierzchni i płynu do naczyń tej marki, można dostać w Rossmanie albo Naturze

Z zaby sa jeszcze sliczne plyny do plukania prania min.taki bialy jest dla dzieci i alergikow ,jest niebieski o zapachu morskim i rozowy o zapachu kwiatow .Sa plkyny do mycia szby ,toalety ,lazienke ogole cala seria do utrzymywania czystosci w domu .Teraz kochani otwieraja amazon we wroclawiu wiec bedziecie mogly dziwczyny zamawiac produkty w niemieckim amazonie np.proszki ktore lubicie itd.

Now iec kochani napisalam do samsung w sprawie tej mojej nieszczesnej pralki i dostalam szoku bo napisalam w piatek a w sobote dostalam odpowiedz o samsunga ze biora koszty wymiany wszystkiego na siebie i ze przepraszaja itd i ze automatycznie wysalaja tego e-maila do serwisu samsunga i ze serwis ze mna sie skontaktuje w sparwie terminu naprawy nie moglam uwierzyc i czytalam tego e.maila ze100 razy jutro zaraz dzwonie do serwisu bo dzisiaj u nas swieto i wolne .

No to fajnie. Firma szanuje klienta

No, to się zdziwiłam , bo byłam pewna, że nie odpowiedzą.