Strona 7 z 14

Re: Kciukotrzymacze

Post: poniedziałek 24 cze 2013, 20:16
autor: Rakolka
Olga powodzenia :)

Re: Kciukotrzymacze

Post: poniedziałek 30 wrz 2013, 11:34
autor: Fonsitos
Przyszłam pomarudzić. Zosia ząbkuje, nie mogę dodzwonić się do pediatry-alergologa już trzeci tydzień, moje forum się rozsypało... Do tego sięgając wrzucony przez Zo pod kanapę smoczek chwycił mnie skurcz w szyi, że aż się popłakałam. Teraz jeszcze boli, ale już mogę ruszać głową normalnie. O kręgosłupie, który sobie przypomniał, że jest wykręcony nie chce mi się nawet pisać (a już było ze 1,5 miesiąca spokoju). Proszę, trzymajcie kciuki, żebym nie zwariowała za bardzo.

Re: Kciukotrzymacze

Post: poniedziałek 30 wrz 2013, 11:47
autor: bungula
Trzymamy kciuki, żeby trudności szybko okazały się przejściowymi Obrazek

Re: Kciukotrzymacze

Post: poniedziałek 30 wrz 2013, 16:07
autor: olga
O masz ci los. Też trzymam żebyś nie zwariowała i żeby się jak najszybciej skończyło: zęby urosły, forum wróciło, gnaty przypomniały sobie gdzie ich miejsce.

Re: Kciukotrzymacze

Post: poniedziałek 30 wrz 2013, 17:22
autor: Alexa
Fonsi trzymam kciuki i przesyłam cieplutkie myśli :)

Re: Kciukotrzymacze

Post: poniedziałek 30 wrz 2013, 17:37
autor: arthrawn
Bazyl z rodzinką 3ma kciuki!

Re: Kciukotrzymacze

Post: poniedziałek 30 wrz 2013, 18:45
autor: Aga
My tu wszyscy trzymamy kciuki z całego serca.

Re: Kciukotrzymacze

Post: poniedziałek 30 wrz 2013, 19:45
autor: Sissi
Fonsi ,bidulo ,no to faktycznie dzien masz parszywy ,bede mocno trzymac kciuki a moje dziewczyny lapki i ogonki :)

Re: Kciukotrzymacze

Post: poniedziałek 30 wrz 2013, 20:07
autor: Fonsitos
Dziękuję Kochani... Trochę się już z Zosią pozbierałyśmy. Pożarłyśmy do obiadu po dawce przeciwbólowca, Zosia w końcu usnęła, ja chciałam poczytać ale zasnęłam na książce. Teraz małpka jest żywa i wyspana, ale już nie zrzędzi, moje gnaty nie wróciły na miejsce, ale nie bolą. Mąż wrócił, przywiózł pizzę to i żołądek bardziej zadowolony. :)

Re: Kciukotrzymacze

Post: poniedziałek 30 wrz 2013, 22:55
autor: Rakolka
no i tak ma być, coraz lepiej! cieszę się :)

Re: Kciukotrzymacze

Post: niedziela 06 paź 2013, 15:35
autor: Alexa
Potrzymajcie jutro kciuki, nie chcę pisać za co ale na pewno się przydadzą.

Re: Kciukotrzymacze

Post: niedziela 06 paź 2013, 15:39
autor: Sissi
Alexa ,trzymam mocno i moje kociarnia wszystkie lapki i ogonki :-D

Re: Kciukotrzymacze

Post: niedziela 06 paź 2013, 15:44
autor: Rakolka
Sissi pisze:Alexa ,trzymam mocno i moje kociarnia wszystkie lapki i ogonki :-D

dołączamy!!

Re: Kciukotrzymacze

Post: wtorek 08 paź 2013, 13:26
autor: ikxio
no trzymajcie kciuki bo jutro mama idzie na operacje zacmy.

Re: Kciukotrzymacze

Post: wtorek 08 paź 2013, 15:44
autor: Sissi
Ikxio ,trzymam mocno a kociarnia wszystkie lapki i ogonki zeby operacja sie udala .

Re: Kciukotrzymacze

Post: wtorek 08 paź 2013, 19:21
autor: Rakolka
bardzo mocno trzymamy :)

Re: Kciukotrzymacze

Post: wtorek 08 paź 2013, 19:45
autor: arthrawn
na 4 łapy trzymamy kciuki :)

Re: Kciukotrzymacze

Post: środa 09 paź 2013, 11:48
autor: ikxio
siedze jak na szpilkach i czekam na info ze szpitala czy operacja bedzie dzis wieczorem czy jutro rano - w kazdym razie dokladniejsze badania wykazuja, ze szansa na to, ze mama bedzie widzec sa dosc duze (u mamy w gre wchodzi jeszcze zniszczenie nerwu wzrokowego przez jaskre ) Mrus wyczuwa, ze niespokojna jestem bo z kolan nie schodzi, dawno taki przytulaniec nie byla

Re: Kciukotrzymacze

Post: środa 09 paź 2013, 14:21
autor: Sissi
Ikxio ,bedzie dobrze zobaczysz ,ja dalej z kociarnia trzymam kciuki i lapki i ogonki ze by wszystko sie udalo .

Re: Kciukotrzymacze

Post: czwartek 10 paź 2013, 21:21
autor: ikxio
operacja poszla dobrze, tak, ze mama miala nawet sile sama wieczorem zadzwonic, ale rokowania sa takie sobie - dopiero jutro bedzie wiadomo jakie spustoszenia w oku poczynila jaskra - bo zdejma opatrunek i bedzie badanie kontrolne.