Strona 8 z 14

Re: Kciukotrzymacze

Post: piątek 11 paź 2013, 11:49
autor: ikxio
kciuki pomogly - opatrunek zdjety, mama juz w domu - widzi na razie kolorowe plamy - lekarz powiedzial, ze najwazniejsze, ze widzi bo mozg musi sie do bodzcow przystosowac, co moze potrwac nawet i miesiac (mama trzy lata "wybierala" sie na operacje, wiec odwykl, ze mozna widziec) - oko jest zniszczone jaskra - na pewno bedzie miala ograniczone pole widzenia, ale jak powiedzial trzeba myslec pozytywnie - chyba pojde kupic szampana???

Re: Kciukotrzymacze

Post: piątek 11 paź 2013, 17:10
autor: Sissi
Ikxio ,ciesze sie ze operacja sie udala i ze Twojeje mamie udalo sie uratowac wzrok ,terza tylko trzeba cierpliwie poczekac az oczy sie wygoja . Kciuki tutaj maja moc :-D

Re: Kciukotrzymacze

Post: sobota 12 paź 2013, 17:52
autor: Rakolka
Powodzenia i dużo zdrowia dla mamy:)

Re: Kciukotrzymacze

Post: sobota 12 paź 2013, 21:47
autor: ikxio
mama sie trzyma, jutro wlacza TV

Re: Kciukotrzymacze

Post: wtorek 22 paź 2013, 22:09
autor: Sissi
Ja chcialam wszystkim podziekowac za trzymanie kciukow prze dwa lata zeby moje implanty sie przyjely . Dzisiaj kochani zalozono mi mostek na implantach ,jestem szczesliwa ze mam znowu pelny usmiech ,dziekuje kochani :-D

Re: Kciukotrzymacze

Post: wtorek 22 paź 2013, 22:14
autor: bungula
Cieszę się, że Ci się wszystko pomyślnie ułożyło, tak trzymać :-D

Re: Kciukotrzymacze

Post: środa 23 paź 2013, 05:53
autor: ikxio
jakos dobre nas lubi - Sissi - gratulacje bo sie bido nacierpialas z zebami (nie tylko swoimi) moja mama zaczyna kolorowo widziec i szykuje sie na operacje drugiego oka bo tez zacma wchodzi
soczewka sie "przyjela" oko zdrowieje
a mi sie rozpierniczyl telefon od tanich rozmow - mam dwie mozliwosci - walnac elektronika o sciane i kupic stary rozkodowany albo chronic sciane i kupic wolny? tak zwany terminal czyli telefon jest mi potrzebny tylko do rozmow wiec pewnie wybiore wersje nr 1

Re: Kciukotrzymacze

Post: środa 23 paź 2013, 17:40
autor: Alexa
Sissi cieszę się że wszystko ok.

Re: Kciukotrzymacze

Post: środa 23 paź 2013, 20:06
autor: Sissi
Oj ,dziewczyny az sie nie moge przyzwyczaic :-D ,szkoda ze kociumbom nie mozna wstawiac zabkow bo bym zafundowala Dashce :roll:
ps.widzialam jaka wstawiaja zeby psom jest u nas taka klinkia pod Monachium ,maja super wypasiona klinkie stomatologiczna ale ceny tez :mrgreen:

Re: Kciukotrzymacze

Post: niedziela 27 paź 2013, 16:32
autor: ikxio
to trzymajcie kciuki, zeby szybko nastapilo - wracam dzis ze swiezym pieczywem i ziemniakami na obiad, patrzw i szczesciu nie wierze - ci okropni sasiedzi z dolu sie wynosza, na plocie i w oknie domu wielkie plachty z napisem "do sprzedania" i telefonem, oby jak najszybciej bo co prawda nigdy nie mow nigdy ale na gorszych to bedzie trudno trafic.

Re: Kciukotrzymacze

Post: niedziela 27 paź 2013, 17:49
autor: caryca
No trzymam kciuki żeby się prędko wyprowadzili i żeby nowi sąsiedzi byli mili.

Re: Kciukotrzymacze

Post: niedziela 27 paź 2013, 18:48
autor: Sissi
Tez trzymam kciuki Ikxio ,za fajnych nowych sasiadow :-D

Re: Kciukotrzymacze

Post: sobota 30 lis 2013, 11:34
autor: ikxio
no to Perelka po pierwszym etapie zabiegow - pobrali biopsje z guzka (wet nie ryzykowal sterylki i wyciecia guzka jednoczesnie), przeswietlili, zrobili badania i wysterylizowali, noc spedzila w klinice, mama ja odbiera dzis w poludnie - bidna kocina cala dobe sama - ale z drugiej strony moja mama to taka panikara, ze moze to i dla obydwu lepiej, a kicia miala fachowa opieke po wybudzeniu?

Re: Kciukotrzymacze

Post: sobota 30 lis 2013, 12:18
autor: Sissi
Ikxio ,uf no to juz Perelka po zabiegu :) terza tylko trzymac kciuki zeby gozek nie okazal sie zlosliwy . Mama twoja tez bedzie miala lzej bo te rujki u Perelki byly uciazliwe i dla kota i dla niej . dalej trzymam kciuki za Perelke :)

Re: Kciukotrzymacze

Post: sobota 30 lis 2013, 12:32
autor: ikxio
tak czy tak po nowym roku znow idzie pod kozik bo guzek trzeba usunac - biopsja tylko wykaze jaki zakres operacji bedzie konieczny - co sie biedne zwierzatko nacierpi to az zal, ale ratowac trzeba.
stan aktualny - kotka w domu, w kubraczku i nie moze sie nacieszyc powrotem, czyli kciuki dzialaja.

Re: Kciukotrzymacze

Post: sobota 30 lis 2013, 17:59
autor: Alexa
Ikxio trzymam kciuki za dzielną Perełkę.

Re: Kciukotrzymacze

Post: poniedziałek 02 gru 2013, 16:32
autor: ikxio
no to brakowalo.... 19 grudnia mama operuje drugie oko - okienko sie pojawilo??? CHHHH z tym funduszem zdrowia a 10 kici zdejmuja szwy wyszlo na to ze rok temu ustawilam sobie zycie na zasadzie spadaj, pij piwo albo ukrainska piercowke i zostaw nam mame i Perelke-zanim do mamy sie dodzwonilam na stacjomarny ona z taxi obkomorkowala pol swiata a oni moje palmy ;) czyli wszystkie kwestie opieki nad kotka i mama jakby zalatwione

Re: Kciukotrzymacze

Post: wtorek 10 gru 2013, 19:53
autor: ikxio
Perelka ma juz szwy zdjete, wszystko sie ladnie goi, niestety opreacja na guzka sutka bedzie konieczna, ale dopiero w polowie lutego bo muzi kic pod wzgledem hormonalnym po sterylce sie unormowac.
a mama zgodnie z przyspieszeniem - 19 idzie pod laser z drugim okiem

Re: Kciukotrzymacze

Post: wtorek 10 gru 2013, 21:29
autor: Alexa
To trzymamy kciuki za Mamę i Perełkę.

Re: Kciukotrzymacze

Post: wtorek 10 gru 2013, 23:25
autor: Sissi
Ikxio ,no to ciesze sie ze Perelka ma sie dobrze :-D terza tylko trzymac kciuki za OP w lutym :-D
Zycze zeby Twojej mamie tez OP oka poszla raz dwa i bez komplikacji ,trzymam moooocno kciuki :-D