Strona 9 z 14

Re: Kciukotrzymacze

Post: środa 11 gru 2013, 02:06
autor: caryca
Tak, trzeba trzymać kciuki. I ja dziś o to proszę. Moja synowa ma dziś trzecią od października bardzo poważną operację. A jest to w jej 40-letnim życiu już 12 operacja z pełną narkozą. Boimy się czy przeżyje. Ona ma wadę genetyczną serca i każda kolejna narkoza to ogromne niebezpieczeństwo. Boże, jak ja się o nią boję!

Re: Kciukotrzymacze

Post: środa 11 gru 2013, 10:44
autor: Sissi
Caryca ,slonko trzymaaaaam moooocno kciuki zeby OP poszla szybko i bezkomplikacji,bedzie dobrze nie martw sie :)

Re: Kciukotrzymacze

Post: środa 11 gru 2013, 19:13
autor: caryca
Właśnie siedzę i czekam na wiadomość od syna. Miał być w szpitalu o 15:OO i zaraz mi zadzwonić a jeszcze tego nie zrobił. Chyba za chwilę sama do niego zadzwonię.

Re: Kciukotrzymacze

Post: środa 11 gru 2013, 19:33
autor: Alexa
Caryca trzymamy kciuki.

Re: Kciukotrzymacze

Post: środa 11 gru 2013, 20:10
autor: arthrawn
oj Caryca z Bazylem i rodzinką trzymamy kciuki...strasznie z tymi operacjami, lekarzami, chorobami...

Re: Kciukotrzymacze

Post: środa 11 gru 2013, 22:51
autor: caryca
Dziękuję. Właśnie dowiedziałam się, że synową wybudzono z narkozy i z sercem nie ma większych problemów. A tego najbardziej się baliśmy. Co będzie dalej- dowiemy się jutro.

Re: Kciukotrzymacze

Post: środa 11 gru 2013, 23:10
autor: Sissi
No Caryca ,to tylko sie cieszyc :-D ,dalej trzymam kciuki za synowa zeby szybko wracala do zdrowia :-D

Re: Kciukotrzymacze

Post: piątek 20 gru 2013, 12:32
autor: ikxio
melduje pod cela kciukotrzymaczy ;) mama operacja udana i okazuje sie, ze na to drugie oko bedzie widziala lepiej niz przed bo soczewka byla zniszczona chemikaliami a nie tylko zacma (Olga uwazaj w laboratorium, bo mama byla analitykiem -chemikiem. inna sprawa, ze BHP tez bylo na innym poziomie- medyk stwierdzil, ze uszkodzenia oka (nie mylic z jaskra) byly spowodowane czynnikami we wczesnej mlodosci) jakby nie bylo - ide po swietach kupic mamie z dobre kilo wloczek - ona uwielbia dziergac sweterki

Re: Kciukotrzymacze

Post: piątek 20 gru 2013, 13:42
autor: Fonsitos
W końcu u kogoś dobre wiadomości... :D (trochę mnie ostatnio rzeczywistość przytłaczała, gdzie nie rozmawiałam - same kłopoty i kłopociki...).

Re: Kciukotrzymacze

Post: piątek 20 gru 2013, 14:24
autor: ikxio
przed chwila rozmawialam z mama - jak kocie na oczka przejrzala - czyli ma byc dobrze
a to prawda Fonsi, ze jakos swiat ostatnio byl nie po kolei - niestety prawicowi politycy i MFW w natarciu

Re: Kciukotrzymacze

Post: piątek 20 gru 2013, 16:43
autor: caryca
Dzięki kciukotrzymaczom synowa jest od wczoraj w domu. Oczywiście bardzo osłabiona i na tabletkach przeciwbólowych ale podobno już nie ma być żadnych przykrych niespodzianek.

Re: Kciukotrzymacze

Post: piątek 20 gru 2013, 17:16
autor: Sissi
Ikxio ,ciesze sie ze OP Twojeje mamy sie udala i ze teraz bedzie dobrze widziec :-D
Caryca ,jak widzisz kciuki dzialaja :-D ,synowa slabiutka bo po OP ale powolutku dojdzie do siebie ,najgorsze ma juz z soba .

Re: Kciukotrzymacze

Post: sobota 21 gru 2013, 08:13
autor: ikxio
Sissi ja to sie ciesze, ze zdecydowala sie na te operacje i ze udalo sie zorganizowac pomoc na tyle, ze czuje sie w swoim domu a jednoczesnie ma z kim przyslowiowa kawe wypic (moje pokolenie takie troche stracone bywa - kolega kulturoznawca na bezrobociu od 10 lat zmienil "zawod" i opiekuje sie wlasnie starszymi ludzmi, sierota obrzygana bo wszystko co ma wiecej niz przycisk ON/OFF to juz go przeraza, ale jest nieprawdopodobnym pedantem jesli chodzi o wykonanie powierzonego zadania )

Re: Kciukotrzymacze

Post: piątek 28 mar 2014, 12:39
autor: bungula
Trzymajcie kciuk za dobre wyniki polciowego badania krwi. Dzisiaj byłyśmy u pobrania i krew pobierała nowa wetka, bo nasza jest na urlopie macierzyńskim. Ta nowa jeszcze nie wprawna, chyba uszkodziła naczynie krwionośne, bo Poli długo leciała krew i teraz widzę, że zrobił się spory krwiak :?

Re: Kciukotrzymacze

Post: piątek 28 mar 2014, 13:15
autor: Sissi
Ojej biedna Polcia ,bedziebterza mial uraz przy nastepnym popbieraniu krwi .Trzymam mocno kciuki z a dobre wyniki i wyglaskaj bidulke ode mnie :)

Re: Kciukotrzymacze

Post: piątek 28 mar 2014, 16:25
autor: olga
Najważniejsze żeby wyniki były OK. Trzymam.

Re: Kciukotrzymacze

Post: piątek 28 mar 2014, 20:44
autor: Alexa
Kciuki za prawidłowe wyniki Poli i żeby krwiak się szybko zagoił.

Re: Kciukotrzymacze

Post: piątek 28 mar 2014, 23:36
autor: caryca
Trzymam kciuki za kiciunię i jak wyniki będą dobre, czego jej życzę z całego serca, to ta odrobina cierpienia pójdzie szybko w zapomnienie.

Re: Kciukotrzymacze

Post: środa 21 maja 2014, 18:15
autor: Alexa
Spakowałam się, jutro wyjeżdżam na zieloną szkołę. Będę mieć pod opieką klasę trzecią-19 dzieci, czyli muszę być na "chodzie" nawet 24 godz na dobę jak zajdzie taka potrzeba. Trzymajcie za mnie kciuki i za dzieciaki aby za dużo nie rozrabiały. Biorę lapka bo podobno jest net bezprzewodowy, tylko nie wiem jak postępować -co kliknąć na lapku aby wejść na net(jak mi dadzą hasło do netu bezprzewodowego)

Re: Kciukotrzymacze

Post: środa 21 maja 2014, 18:18
autor: ikxio
sam lapek podpowie jak wylapie sygnal wifi