Strona 5 z 14
Re: Kciukotrzymacze
:
wtorek 11 gru 2012, 23:35
autor: Sissi
Jeszcze raz kochani w tym roku poprosze o wasze czarodziejskie kciuki ,jade w piatek na operacje ktora zacznie sie o o 14 i bedzie trwac 1,5 godziny . Bede miec uzupelniana kosc na szczece gornej od 6 do 8 ,kawalek to bedzie i troche jest niebezpieczna bo moze dojsc do przerwania membrany od zatoki ustno -nosowej ,jednak to jest moja juz ostatnia nadzieja zeby moc wogole miec chocby mozliwosc noszenia czesciowej protezy jezeli nie bedzie mozliwe przyjecie sie implantu . Boje sie jak cholera az mnie mdli ze strachu ,wiec kochani trzymajcie kciuki zeby sie udalo bez komplikacji ,bardzo prosze
Re: Kciukotrzymacze
:
wtorek 11 gru 2012, 23:36
autor: Alexa
Sissi kciuki bede trzymać
Re: Kciukotrzymacze
:
środa 12 gru 2012, 09:57
autor: bungula
To ja już zaczynam trzymać kciuki
Re: Kciukotrzymacze
:
środa 12 gru 2012, 11:39
autor: Fonsitos
Spoko, nawet nie obetnę pazurków Diablikowi coby lepiej trzymało
Re: Kciukotrzymacze
:
piątek 14 gru 2012, 13:38
autor: Sissi
Dziewczyny kochane dziekuje za trzymanie kciukow ,zabieg jednak zostal przesuniety na 4 stycznia bo zawiezli do hamburga moja kosc zamiast do Monachium pomylkowo .´Wasze kociumby moga juz puscic lapki ,dziekuje jeszcze raz ze mozna zawsze liczyc na was
ps.nawet dobrze wyszlo ze zabieg bedzie po swietach wiec moze te wasze trzymanie kciukow nie bylo na prozno
No bo co to zas wieta zopuchnieta geba
Re: Kciukotrzymacze
:
wtorek 18 gru 2012, 07:28
autor: ikxio
no niewatpliwie kciuki dzialaja - byl wczoraj lekarz (jak to w Polsce niby prowadzacy, ale wuzyta prywatna) czlek sensowny, sympatyczny - wyniki badan obejrzal, recepty wypisal - nareszcie madrze podszedl do ilosci lekow branych przez mame - czyli ograniczyl do niezbednych - mama raka nie ma, wrzod sadzac po stanie zdrowia tez na leczenie reaguje prawidlowo (hipochondria i trudnosci ze zamiana statusu na rekonwalescentke sa niestety niewyleczalne) , jeszcze ja zapakuja pod koniec stycznia na tydzien do szpitala na badania kontrolne.
Re: Kciukotrzymacze
:
wtorek 18 gru 2012, 09:42
autor: Sissi
ikxio no tylko sie cieszyc ze mama zdrowieje i nic powaznego nie ma ,to prawda ze kciuki tutaj trzymane naprawde dzialaja i maja moc
Re: Kciukotrzymacze
:
wtorek 18 gru 2012, 10:17
autor: Fonsitos
Z tym ograniczaniem leków to pilnuj - bo moja babcia w zeszłym roku się załatwiła klasycznie. Chodzi do trzech lekarzy. Bo jedna pani jest po prostu sympatyczna i chodzi do niej od paru ładnych lat, drugi doktorek jest od wypisywania recept na zniżkę tudzież skierowań na badania, a trzeci - no cóż, ten najbardziej fachowy... No i tak zbierała recepty, no a skoro doktor przepisał to trzeba brać. Oczywiście niektóre leki zapisywane przez tą trójkę niemal się wykluczały, ale jestem przekonana, że babcia nie mówiła jednemu lekarzowi o wizycie u trzeciego (bo jak to tak, wyjdzie że kombinuje). No i efekt był kolorowy - z niewydolnością wątroby, żołądka i nerek a także z sercem nie do uregulowania (skończyło się na rozruszniku) wylądowała w szpitalu. Oczywiście na siłę, bo sama nie była przekonana że to jej potrzeba. Mama na babcię musiała nakrzyczeć bo wiotkie ciało, poty i problemy z przytomnością to za mało aby wezwać karetkę do kobiety lat 79 z epizodami migotania przedsionków o wieloletnim nadciśnieniu nie wspomnę. Pół biedy, że tata mógł podjechać i zawieźć ją na izbę przyjęć. Ręce opadają, im starsi tym... No ale ja też z każdym rokiem głupieję, a geny jakby nie patrzeć - te same.
Re: Kciukotrzymacze
:
środa 19 gru 2012, 07:52
autor: ikxio
Fonsitos okazuje sie, ze ona te leki po prostu brala niepotrzebnie - ale niestety zaawansowana hipochondria jest nieuleczalna traz ma tylko lek wzmacniajacy serce (nagle gdzies arytmia zniknela) i to co niezbedne na wrzod - no cud normalnie - jakby sie do JPII modlila (ale ona to raczej kult maryjny, choc na szczescie nie rydzykowaty) to moglaby za swiadka robic - cukrzyca zniknela, reumatyzm przestaje sie dwac we znaki, alergie zniknely, grypy nie lapie co dwa dni (bo na katarek gastrolog powiedzial, zeby pic napar z lipy i malin - a ona ziolek nie cierpi) - a na to wszystko brala lekarstwa w ilosciach przemyslowych, nie liczac tego, ze lekarze bez opamietania daja w Polsce antybiotyki (oslonowo jak to okreslaja) - na efekt dlugo nie trzeba bylo czekac.
no nic . na razie jeden problem powoli sie rozwiazuje - ale powodow do trzymania kciukow przybywa.
Re: Kciukotrzymacze
:
czwartek 18 kwie 2013, 19:33
autor: Sissi
Poprosze kochani o kciuki ,jutro jade na 3 podejscie osadzenia implantu ,moze sie nareszcie uda
,czarujecie kochani z kociumbami czarujecie
ps.boje sie jak cholera
Re: Kciukotrzymacze
:
czwartek 18 kwie 2013, 19:35
autor: olga
No to trzymamy...
Re: Kciukotrzymacze
:
czwartek 18 kwie 2013, 19:48
autor: ikxio
trzymamy, trzymamy
Re: Kciukotrzymacze
:
czwartek 18 kwie 2013, 20:20
autor: Alexa
Kciuki trzymamy.
Wiecie co mam część rodziny w woj Podkarpackim i oni tam korzystają z stomatologów z rosji- oni przyjeżdzają do domu, wyrywaja zęby, robią też implanty
Ja bym sie tak bała-bez asekuracji anestezologa robić poważniejsze zabiegi w jamie ustnej.
Re: Kciukotrzymacze
:
czwartek 18 kwie 2013, 20:36
autor: Sissi
Alexa to faktycznie jakas troche dzika stomatologia ,przeciez moze dojsc do zakazenia nie mowiuac juz ze anestezjolog musi byc w koncu to zabieg n min,1,5 godziny nie wyobrazam sobie tego w warunkach domowych
dziewczyny jeszcze nie dziekuje bo zapesze ale ciesze sie ze bedziecie trzymac kciuki ,przydadza sie
Re: Kciukotrzymacze
:
czwartek 18 kwie 2013, 20:50
autor: olga
U mnie w mieście jest gabinet dentystyczny prowadzony bodajże przez Ukraińców. Bardzo tam czysto i schludnie, mają sprzęt, dużo robią w tym protetykę, dają konkurencyjne ceny a ludzie są bardzo zadowoleni.
Re: Kciukotrzymacze
:
czwartek 18 kwie 2013, 20:53
autor: Alexa
Olga to jest w gabinecie, wszystko pod ręką, a do domu chyba wszystkiego nie mozna zabrać.Myślę że medycyna u nich jest na wysokim poziomie ale takie zabiegi powinno się wykonywać w gabinetach.Kuzyn mówił że za jeden implant biorą 3 tyś zł.Nie wiem czy to dużo czy mało, bo się nie orientuję.
Re: Kciukotrzymacze
:
czwartek 18 kwie 2013, 21:03
autor: Sissi
Alexa to bardzo duzo na warunki polskie i w dodatku w mieszkaniu u pacjenta ,normalnie duzy boczny implant u mojego stomatologa kosztuje 900€ w niemcach (firmy Alpha tech bio) plus tam znieczulenie szycie i robota to maksymalnie 1500 z gwarancja 5 lat na wymiane (jakby wypadl) w tej cenie sa wszelkie rtg i caly czas wszelkie konsultacje ,kontrole itp.Owszem sa i drozsze ale to jak to bywa w tej branzy ,cene dyktuje dentysta .
Re: Kciukotrzymacze
:
czwartek 18 kwie 2013, 21:06
autor: Alexa
Sissi ja podałam cene implantu w złotówkach-3000zł jeden implant.
Re: Kciukotrzymacze
:
czwartek 18 kwie 2013, 21:10
autor: Sissi
Alexawiem i dlatego uwazam ze to strasznie drogo ,bo wychodzi jakies 750,00 € bez gawrancji w warunkach zagrazajacych zakazeniem ,bez RTG itp w zyciu bym na to sie nie zgodzila przeciez mozna nawet umrzec wszystko sie zdarza w koncu to otwarty zabieg hirurgiczny na kosci gdzie sie wierci wiertlami ,kuje itp .
Re: Kciukotrzymacze
:
czwartek 18 kwie 2013, 21:36
autor: bungula
Sissi, trzymam kciuki, żeby wszystko się udało.