dachowiec.net Forum o kotach

ikxio - mają małe bateryjki słoneczne, ale im mocniej grzeje tym bardziej wydajne. Innego wytłumaczenia znaleźć nie potrafię.

Pada i grzmi.

Kolejna burza od Katarynki Ostre dyskusje z teściową muszą się dzisiaj odbywać

Piekne slonce na blekitnym niebie ,zapowiada sie dzisiaj piekna pogoda

dzis dla odmiany laznia turecka

Rano była burza i lało. Chyba za krótko bo było parno jak nie wiem co. Potem znów słońce prażyło. Teraz niebo zachmurzone.

Wiatrzysko się zrobiło i dzisiaj chłodniej-23 st.

azapowiadalo sie tak pieknie a tu d...a z pogody wiatrzysko ,ochlodzenie duze bo tylko 20 stopni slonce ledwo widac za czarnych chmur i caly czas traszy burza ,takie lato ma byc to ja dziekuje

Przed chwilą obserwowałam tęcze na niebie.

Alexa zazdroszcze Ci ja juz dawno nie widzialam teczy. Umnie pogoda nijak ,pelno chmur i ledwo przeciska sie przez nie slonce,temperatura tez niska bo 21 stopni wiec nici z basenu i lezaczkowania na sloneczku

super - chmury i wiatr - 27º w cieniu czyli chlodno

Wczoraj cały dzień lało, dzisiaj trochę lepiej ale słońca nie ma

22st, rano świeciło słońce, teraz sie chmurzy.

Ulewa, burza, pierony, wichura, trąba powietrzna i drzewo przewrócone na mojego kolegę. Bilans spływu z soboty Koledze nie stało się nic złego, ma chłop otrzaskanie z wodą, wiedział jak się zachować - w przeciwieństwie niestety do typowo niedzielnych pływaczy na Wdzie, którzy niestety zostali ranni w podobnym wypadku. Pikanterii zdarzeniu dodaje fakt, że to był spływ pożegnalny owego kolegi żony, której zmarło się w mijającym tygodniu. Pogroziła mu palcem czy uratowała skórę?

Grzmi, burza idzie.

Chiba skórę uratowała jednak. Dobrze, że się wywinęliscie bez większych szkód.

U nas dzisiaj od rana słoneczko i umiarkowanie ciepło.Psy mogły zaszaleć.Po południu niestety sie zachmurzyło ,zerwał sie wiatr i lunęło.Masakra

Fonsitos pisze:Ulewa, burza, pierony, wichura, trąba powietrzna i drzewo przewrócone na mojego kolegę. Bilans spływu z soboty Koledze nie stało się nic złego, ma chłop otrzaskanie z wodą, wiedział jak się zachować - w przeciwieństwie niestety do typowo niedzielnych pływaczy na Wdzie, którzy niestety zostali ranni w podobnym wypadku. Pikanterii zdarzeniu dodaje fakt, że to był spływ pożegnalny owego kolegi żony, której zmarło się w mijającym tygodniu. Pogroziła mu palcem czy uratowała skórę?

o w mordę, dobrze że ci się nic nie stało, syn koleżanki mojej mamy też tam był, mówił że takiego meksyku nigdy w życiu nie widział

My nie byliśmy na Wdzie tylko na Drawie... Na szczęście nie było aż tak źle jak w Borach Tucholskich, ale okolice Piły, Krzyża, Człopy i sama Piła też pokiereszowane.

Co chwilę pada deszcz, a teraz aczyna grzmieć.