dachowiec.net Forum o kotach

A ja oprócz tego że jest lato i jest morze borówek i malin I się zażeram się

wode mi wreszcie wlaczyli - jakis idiota (zapomnial kartke w windzie i na dole powiesic, ze remontuje) znowu wymienial zezarta przez rdze terme - bolaczka naszego bloku i odcieli wode - my od poczatku postwilismy na gaz - butlowy (bo innego tu nie ma, mniej wygodny bo trzeba pamietac o wymianie - ale ja nie lubie splukiwac mydla zimna woda) teraz po 11 latach te wszystkie "elektryki" siadaja - jak mieszkanie nie zaleje sasiadowi to idzie kaskada wody po scianie ot hiszpanskie myslenie - a ja zmywarka nastawiona, pralka tez i do tego juz sie szykowalam henne na wlosy polozyc - oj splukiwanie ziolek to by bylo chyba pod przysznicem na basenie

ja sie ciesze ze nareszcie sknczyli po pol roku remont ulicy kolo mojego domu i polozyli asfalt bo tak to bylo jedno wielie wykopalisko i kupa huku i kurzu codziennie .
ikxio wobrazilam sobie jak siedzisz z tahenna na wlosach i odkrecasz kranik a tu ani kropelki wody swoja droga henn wlosow nie zje najwyzej bylby intensywniejszy kolorek . Ja kiedys mialam taka sytuacje ze kapalam sie i nalozylam odzywke na wlosy a tu nagle sru zakrecili wode no i musialam czekac az ze 2 godziny bo nie mialam nawet w czajniku wody zeby splukac

ciesze sie bo dzis uslyszalam, ze do konca olimpiady tylko 6 dni, hurra

Ciesze sie ze Malzon wyciaga juz rano naszego goscia Antykota tak ze do 19 mamy z kciarnia troche azylu

Sissi a dlugo bedzie jeszcze Wam siedzial na karku?
a ja sie ciesze, ze zebraniowa awantura troche dala - psy gdzies zabrali (to duza rodzina, wiec pewnie szczekaja komus innemu) a i na basenie nastoletnie rodzenstwo przestalo przychodzic z maluchami - nagle luzno sie zrobilo, cicho

ikxio nie wiem ile jeszcze bo glupio jest sie tak zapytac ,mam nadzieje ze sie wyniesie przed "likendem"
Nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo jak widac ,zebranie jedank troche pomoglo a Ty nie musisz sie kapac siuskach dzieciarni no i Mrunia nie musi sie denerwowac szczekajacymi psami

no, że mój puchaty brzuszko jedzie ;]

jednego psa dzis dowiezli - no w koncu nie zwierzaka wina, ze ma cymbalow za wlascicieli - pudle, nawet miniaturki nie bywaja tak glupie jak ludzie - pobawil sie psiak - aportowal znaleziona na korcie pileczke i wlasciwie to gdyby jego skacowani panstwo sie nie pojawili mialabym maskotke

że Kubica wrócił na trasę, jakoś zawsze miałam dla niego wiele sympatii

mi to takich polamancow zawsze bylo szkoda, sama mialam reke w kilku kawalkach, operowanan wiec wiem jak trudno wrocic do formy - a co dopiero wyczynowej -mam nadzieje, ze nawet jak mu sie nie uda z F1 (bo konkurencja ostra) to niezlym rajdowcem zostanie.

Ja sie ciesze ze Malzon przywiozl mi skrzynke pomidorow malinowek ,takich prawdziwych beu chwmi od jednej babinki juz je wlasnie wcinam jak jabluszka mniami

a ja sie ciesze - dzis roznosili protokol zebrania - jednoglosnie uchwaloni, ze psow "luzem" w urbanizacji wypuszczac nie wolno - sasiadow z dolu chyba szlag trafi, bo wlasciwie to ich dotyczylo, psy walesaly sie wszedzie, a sa jak oni - zlosliwie agresywne i nie dziwie sie rodzicom, ze boja sie o dzieci. nie mowiac juz o kwestii obsrania terenu.

Cieszę się bo dziś byłam na uroczystym wręczeniu aktu nadania nauczyciela dyplomowanego

Alexa moje serdeczne gratulacje

Dziękuję Sissi

Alexa

Dzieki Ikxio
Ja myślałam że dopiero 14 października wręczą te akty, a tu tym razem już we wrześniu

Alexa, gratuluję awansu!