Strona 4 z 38

Re: Jestem zła/zły

Post: niedziela 29 lip 2012, 13:31
autor: ikxio
Ash bo naprawde bilans musi zgodzic sie co do grosza co do prochow - ja juz pisalam - otruc nie otruja, ale trzeba wiedziec w jakich dawkach i kiedy odstawic - ja jestem bipolarna (cykl mam brak slonca - co moze zaskakiwac jak mam blizej rownika niz bieguna polnocnego) i zyje normalnie jeszcze nikogo nie zabilam - choc psy sasiadow z dolu zaczynaja powodowac zadze mordu- no i jednak obejrzalam trzecia powtorkr otwarcia IO - i poza Mary Poppins z dywanikowa torba i parasolka i Jasiem Fasola ze starymi gagami potwierdzam - niestrawny gulasz

Re: Jestem zła/zły

Post: niedziela 29 lip 2012, 14:31
autor: Fonsitos
Mój doktorek od mózgu przepisał mi po prostu inne jak byłam otępiała. Bo one nie mają otępiać, mają Tobie wrócić chęć działania, życia. A potem terapia. Bo trzeba sobie najpierw zmienić myślenie i podejście do problemów potem można się rozmnażać. Nie wszystko widzę na różowo, ale do wszystkiego podchodzę inaczej niż kilka miesięcy temu. A co mam w psychice pokręcone to moje niestety i pewnie mi tak zostanie.

Re: Jestem zła/zły

Post: poniedziałek 06 sie 2012, 20:22
autor: Sissi
Ja nawet nie wiem czy jestem zla,wsciekla czy jeszcze gorzej :evil: Jutro przyjezdza do nas w goscine stary znajomy Malzona ktory zaczyna robote w Monachium ale mieszkanie ma dopiero od 10-11.08 i "musi" sie koniecznie u nas zatrzymac bo tak sie za nami steknil :x ,pie...ony centus krakowski zal mu na hotel a tu bedzie miec all inklusive (drarmowe zarcie ,obsluge itp.) Nie cierpie go bo taka meczy dupa i nienawidzi kotow ,wiec dziewczyny tez maja przesrane ze tak powiem . Jestem zla na meza ze nie odmowil mu . To stary zawodnik piciu ,zoladek bez dna zre i zre a wdodoatku Pisowiec ,no nie wytrzymam chyba. Musial dzisiaj wszystko sama taszczyc i przemeblowywac bo zaczyl sobie jakies biurko zeby mug juz "funkcjonowac " czyli pracowc ,musialam zainstalowac mu tez tam kompa Tv z polska trelewizja .Jak ja wytrzymam z kotami ,bidule beda siedzie gdzies pochowane po katach aten bedzie po kilku drineczkach drzec ryja op swoich politycznych upodobaniach wrr.....

Re: Jestem zła/zły

Post: poniedziałek 06 sie 2012, 20:59
autor: ikxio
Sissi wspolczuje - moze jakiegos laxigenu do jedzenia? bo wiesz ta zmiana diety i wody na niemiecka moze sensacjami zoladkowymi sie konczyc?

Re: Jestem zła/zły

Post: poniedziałek 06 sie 2012, 21:06
autor: Sissi
ikxio no chyba jakas telepatia miedzy nami dziala wlasnie nad tym rozmyslam :lol: tylko myslalam moze wybrac sie na grzyby w pobliskim parku gdzie rosna tlumnie halucynki i zrobi jego ukochana pieczen z nimi :mrgreen:

Re: Jestem zła/zły

Post: piątek 10 sie 2012, 11:57
autor: Sissi
Niestety Antykot zaczal zapuszczac korzenie na dobre w moim domu , postanowil szukac mieszkania w Monachium a ze to garniczy sie z cudem zeby bylo tanie to dla mnie ozacza ze sie jeszcze nie wyniesie tak szybko . Juz nie wiem co mam robic zeby malzon przekonal go zeby poszedl meszkac do hotelu przeciez to jest dla stron meczace i krepujace dosc a ja nie najelam sie w swoim domu na gosposie i sluzaca . jestem zemczona i wsciekla ,wczoraj w nocy nababany jak bak zepsul spluczke w lazience tak ze nie da sie naprawic chyba bo tak wcisnal klawisz ze wpadl do srodka aze mam spluczke w scianie to masakra ale chyba nie da sie naprawic . napisal sobie tylko kartke ze przeprasza i tyle a kto zaplaci za naprawe ? Wczoraj tez popil sobie z malzonem i zaczal swoje madrosci glosic na temat zwierzat bezdomnych .ze nalezaloby je wszystkie wytepic itp . w emnie gotowala sie krew slyszac te herezje ajuz dobil mnie komentarzem ze po co wykastrowalam swoje koty jak jestem taka obronczynia zwierzat ze jezeli sa takie moje koty terza szczesliwe to czemu sie sama nie wykastrowalam :evil: poprostu wstalam i wyszlam glosno trzaskajac drzwiami ze takiego prostaka i chama musze goscic . Dzisiaj rano powiedzilam Malzonowi ze to juz jest przesada i ze ma sie ten cham wynosic z domu a jak Malzonowi brakuje towarzystwa tego idioty to moze znim tez isc . Nie wiem co robic juz ,wydajae mi sie ze najlepiej by bylo demonstracyjnie udawc ze sie go nie widzi albo wygarnac mu ,no rece mi opadaja i brak pomyslow jak wygonic niechcianego goscia.

Re: Jestem zła/zły

Post: piątek 10 sie 2012, 13:20
autor: ikxio
nie karmic - i powiedziec co sie mysli - - meza i przyszle interesy moze zaboli - ale - mnie taki po smierci Jaska kuzyn trafil - po prostu pokazalam, ze drzwi maja klamke rowniez z drugiej strony glosno i bez kompleksow - w komcu Ty masz go gdzie w robotniczym umiesciscic. nawet na koszt firmy - jak znam normalnych szybko go ustawia do pionu

Re: Jestem zła/zły

Post: piątek 10 sie 2012, 14:13
autor: Sissi
ikxio w tym wlasnie problem ze proponowalismy mu nawet apartament z lazienka netem i Tv polska a za cholere nie chce isc bo niby on woli miec mieszkanie a zskad ja mu wezme ,on sobie nawet nie zdaje sprawy ile kosztuja mieszkania w monachium w dodatku ma wymagania ze ma byc wcentrum i minimum 2 -pokojowe. Nie wiem po co malzon wogole chce miec z nim cokolwiek do czynienia bo ze tego co widze to taki z niego bisnesmen za 5 groszy a mojemu Malzonowi wciska totalne glupoty . Ech.. duzo by pisac ale czuje ze dzisiaj nie wytrzymam i wygarne co chce chocby malzon mial do mnie potem do konca zycia pretensje .Mnie sie wydaje ze on chce raczej zrobic z nami ale swoj interes.

Re: Jestem zła/zły

Post: piątek 10 sie 2012, 18:11
autor: Wanda
Sissi - takiego "gościa", który obraża panią domu w jej własnym domu to Twój Małżon powinien wyrzucić na, za przeproszeniem, zbity pysk! Przepraszam za szczerość ale takie jest moje zdanie. Kropka. :x

Mam nadzieję, że się nie obraziłaś.

Re: Jestem zła/zły

Post: piątek 10 sie 2012, 18:21
autor: Sissi
wanda slonko ,masz swieta racje i sam tak mysle ze powinien Malzon go wywalic tylko widzisz tego nie zrobil jeszcze a ja patrzec na tego gbura nie moge :evil:

Re: Jestem zła/zły

Post: piątek 10 sie 2012, 18:55
autor: ikxio
Sissi - znam ten rodzaj ludzi - to gorsze od waglika. wiadomo do poniedzialku nic nie wymyslisz - ale jest metoda- oczywiscie Twoj chlopina musi zmadrzec . jedzenie w bierstubie i weekendowy basen lub wycieczka do miasta (zalezy od pogody) choc taka dzdzownice balabym sie samego w domu zostawic ze wzgledu na koty.

Re: Jestem zła/zły

Post: piątek 10 sie 2012, 19:56
autor: Sissi
Antykot wlasnie wcina ze smakiem moja pieczen i walnal sobie do szklanki z pol balantajsa whisk(y)asa a Malzona jeszcze nie ma w domu ,wrr.... :evil:

Re: Jestem zła/zły

Post: piątek 10 sie 2012, 21:59
autor: ikxio
az tak ma zly poziom? jak chce to niech pije meskie trunki typu bimber z kukurydzy zwany whiskey

Re: Jestem zła/zły

Post: piątek 10 sie 2012, 23:22
autor: Sissi
Antykot wyjezdza jutro wieczorem do Frankfurtu i wraca znowu w niedziele w nocy ,mam tylko 24 godziny zeby Malzona przekonac zeby tego typa nie wpuszczal do domu .

Re: Jestem zła/zły

Post: sobota 11 sie 2012, 10:30
autor: Wanda
Sissi - trzymam kciuki, żeby się udało!

Re: Jestem zła/zły

Post: sobota 11 sie 2012, 11:17
autor: Sissi
wanda zobaczymy ,malzon szuka mu mieszkania ,na razie Antykot pojechal rano do frankfurtu jednak wszstkie rzeczy zostawil w pokoju goscinnym wiec nikle szanse zeby sie gada pozbyc tak szybko jak bym chciala :evil:

Re: Jestem zła/zły

Post: sobota 11 sie 2012, 11:50
autor: Ash
Za dobra jesteś. Zdecydowanie za dobra.

Re: Jestem zła/zły

Post: poniedziałek 13 sie 2012, 12:37
autor: Sissi
Antykot przyjechal dzisiaj w nocy jedank poszedl do hotelu spac choc nie zmien ia sie jeszcze jedank nic bo caly pokoj goscinny jest jego rzeczy i mam obawy ze przyjdze dalej u nas nocowac . Juz normanie nie ufam Malzonowi kiedy mowi ze nie bedzie u nas spac ze zabierze swoje graty i pojdzie do hotelu ,mysle ze nie chce i powiedziec prawdy bo sie zdenerwuje . Tym bardziej ze Malzon jedzie pojutrze do Polski i jak ja mam mieszkac z obycm facetem sama ? nie wiem naprawde co robic i tylko jestem cala w nerwach. :evil:

Re: Jestem zła/zły

Post: wtorek 14 sie 2012, 06:41
autor: Wanda
Ja myślę, że skoro poszedł spać do hotelu to już tam zostanie. A rzeczy zabierze po trochu. Sissi bądźmy dobrej myśli :lol: !

Re: Jestem zła/zły

Post: wtorek 14 sie 2012, 07:52
autor: Sissi
Niestety kochani Antykot wrocil do nas i dalej mieszka .... ja juz nie mam sily ,najgorsze jednak mnie jeszcze czekalo . Otoz w drugim domu na poddaszu zwolnilo sie mieszkanie wiec Malzon z Antykotem poszli je obejrzec i wrocil Antykot z "radosna " nowina ze bierze to mieszkanie ,sluchajcie nogi mi sie ugiely a malzona to chcialam doslownie zamordowac ,bede miala Antykota za sciana ,niby drugi dom ale bedzie za sciana mojego biura czyli bedzie juz zawsze caly czas u nas siedzial bo znjadzie tysiace powodow zeby to robic. Ja nie wiem czy mojemu Malzonowi odbilo ,czuje ze to jeszcze nie koniec mojej meki z Antykotemm :evil: