Strona 3 z 3

Re: Budki na zimę i nie tylko

Post: środa 22 sty 2014, 19:47
autor: kaiko
Obrazek
Skończona budka!!! :-D

Re: Budki na zimę i nie tylko

Post: środa 22 sty 2014, 19:58
autor: Alexa
Jest duża, bardzo duża. Na pewno zmieści się tam sporo kotków.A w tłumie cieplej.

Re: Budki na zimę i nie tylko

Post: środa 22 sty 2014, 20:13
autor: kaiko
Vituś to dwie budki, a koty nie lubia obcych wpuszczać :(
Dlatego tę druga dorobiłam, bo inny kot wyganiał Braciszka i biedny skulony siedział pod blokiem, on nie umie zawalczyc o swoje. A z drugiej strony temu drugiemu kotu tez było zimno przecież :(
Ech gdybym mogła, to poustawiałabym tam i 10 budek!, ale i tak boje się,że te moga zostac usuniete, lub zniszczone-ludzie tu nie lubią kotów :( :( :(

Re: Budki na zimę i nie tylko

Post: czwartek 23 sty 2014, 21:37
autor: edyta.g
U Nas tak samo ludzi nie lubią :| I to potrafią być tak perfidni, że jak wystawiam miskę z jedzeniem to potrafią ją usunąć :/ Znieczulica i tyle ...

Re: Budki na zimę i nie tylko

Post: piątek 24 sty 2014, 00:26
autor: kaiko
Bo to nie ludzie, tylko taborety :evil:

Re: Budki na zimę i nie tylko

Post: piątek 24 sty 2014, 14:50
autor: edyta.g
Dokładnie.. a nie daj Bóg piwnice otworzyć. To wszędzie porozstawiane trutki żeby tylko nie mogły pójść do ciepłego :| Nie wiem skąd ta znieczulica i patologia ludzka :/ Pies szczeka sąsiadów to zaraz policja, kot biega po mieszkaniu to pytają czy konia mamy :/ ehh.. brak słów :|

Re: Budki na zimę i nie tylko

Post: piątek 24 sty 2014, 16:29
autor: ikxio
edyta.g bo jak masz w domu panele to faktycznie jakby jez tupal jak kot chodzi :-D
ja sie pocieszam, ze nie wszedzie zle, "kototerrorystki" u mamy na osiedlu nawet dozorce wychowaly, ze puste kocie miseczki uklada na murku,piwnice otwieraja, srodki anty daja, co sie da zlapac to sterylka, a co do tabliczki "nie karmic golebi" to chyba przeszlam do anegdoty bo jak bylam w PL i straznik miejski sie doczepil, ze resztki wynioslam - odpowiedzialam - alez nie karmie golebi tylko wrony (a tez byly)

Re: Budki na zimę i nie tylko

Post: piątek 24 sty 2014, 16:43
autor: edyta.g
Jak ja to mówię "wolność Tomku w swoim domku" :-D Wiem - jestem wredna ale co Im przeszkadza jak biega w dzień? Jak Ich wnuczek wali od 5 rano po ścianach grzechotkami to ja nic nie mówię bo to dziecko! A Nelka jak dziecko więc niech też nic nie mówią :-D

Re: Budki na zimę i nie tylko

Post: piątek 24 sty 2014, 16:55
autor: Sissi
Ot co Edyta prawde piszesz ,bachorzarnia moze napieprzac w sciany mlotkiem robic dzike ryki i puszczac muze na Regulator a jak pies zaszczeka to juz poklicja i zakloicanie spokoju ,maga wystawc wyrostki po klatkach schodowych palic i pic piwsko odlewac sie wpiwnicy ale jak kot by nasikal to zaraz halas ze smrod i ze trzeba Tepic i wytruwac koty :evil:

Re: Budki na zimę i nie tylko

Post: poniedziałek 10 lut 2014, 21:23
autor: Dexter
Akcja budki na zimę była też i u mojej córki w szkole. Dzieciaki narobiły sporo, bo akurat bloki ocieplają i styropianu było pod dostatkiem. Budki stoją w zacisznych miejscach na całym osiedlu i są pilnowane przez mieszkańców, tylko kotów brak. Piwnice administracja pootwierać kazała dla kotów właśnie i w środku specjalne legowiska porobili. A i tak zimy u mnie nie uświadczysz. Budki mają zostać zebrane w maju, wyczyszczone i przechowane w szkole do następnej zimy.
Jest ok. :)

Re: Budki na zimę i nie tylko

Post: poniedziałek 10 lut 2014, 21:29
autor: Sissi
Dexter ciesze sie ze w szoklach ucza dziecie tego ze zwoerzeta zima marzna i ze potrzebuja takich budeki schroniena przed zimnem ,malo takich szkol pewnie tylko moze klika jest w calej polsce gdzie ucza dzieci ze trzeba pomagac zwierzetom ,oby takich szkol bylo wiecej .

Re: Budki na zimę i nie tylko

Post: poniedziałek 10 lut 2014, 23:23
autor: kaiko
Kurczę Dexter!-cos fantastycznego!-a u nas mur nie do przebicia, a to głównie za sprawą podłych lokatorów :evil:
A szkoły nawet słyszeć nie chcą o takich akcjach-wiem, bo próbowałam i tam zadziałać :(

Re: Budki na zimę i nie tylko

Post: poniedziałek 10 lut 2014, 23:28
autor: Dexter
A widzisz. Ja nie proponowałem w szkole córki, tylko zakomunikowałem, że jest taka akcja "Koci Developer" i trzeba robić domki. Pani dyrektor temat podchwyciła (też kociara) i jakoś poszło.

Re: Budki na zimę i nie tylko

Post: wtorek 11 lut 2014, 13:17
autor: ikxio
pewnie dlatego glosuje na lokalne polowiczne mohery - bo oni koty lubia
zart zartem ale w czasach kiedy bezrobocie w Hiszpanii to ponad cwierc populacji wygrzebac odrobine grosza na sterylki kotow i psow? i myslec, ze lepiej to jednak wypuscic niz zabic /uspic w schronisku?

Re: Budki na zimę i nie tylko

Post: czwartek 08 sty 2015, 22:26
autor: caryca
Przed chwilą przeczytałam w necie, że w Poznaniu zrobiono 60 drewnianych domków dla bezdomnych kotów. Domki są ocieplane, 20 jest dwupiętrowych i 40 jednopiętrowych. Mają po kilka wejść i mogą pomieścić kilkaset kociaków. To wspaniała sprawa. O ich lokalizacji decydować będą organizacje zajmujące się ochroną zwierząt. To z ich inicjatywy powstały te domki.
O jedzenie dla kociaków martwić się nie trzeba bo zawsze znajdują się ludzie którzy koty dokarmiają. Tyle, że te biedne zwierzęta zamarzały gdy były mrozy bo nie miały gdzie się podziać.
Na tak duże miasto to trochę za mało tych domków ale lepsze to niż nic a w następnych latach pewnie będzie domków przybywać. Taką mam nadzieję.

Re: Budki na zimę i nie tylko

Post: czwartek 08 sty 2015, 23:39
autor: edyta.g
U Nas pozbywają się budek, kartonów i innych schronów dla kociaków :( nie raz starałam się karton z kocem wystawić, z miską jedzenia to na drugi dzień już go nie było :/ przeszkadza ludziom tylko CO do cholery?! ręce opadają :(