dachowiec.net Forum o kotach

Nawet nie satyryczne - realistyczne. Skoro średnia życia w Polsce to ok 75 lat... Chciałabym widzieć minę tych rodziców jak dowiedzieli się o co biega, bo sądząc po opisie to nauczycielka była piekielna...

Obserwując jakie wielkie torby-torebki noszą kobiety to jest to prawda.

Ale spróbujcie kupić jakąś ładną, małą i ładną torebkę - nie idzie. Jest moda na wielgachne torby, albo na takie lilipucie gdzie mieści się tylko komórka i porftel. Co ja się naszukałam za małą zgrabną torebką w kolorze czerwonym. W końcu kupiłam z tworzywa bo skórzane to tylko wielgachne.

A ja musze miec duza zwlaszcza jak jade do isata na zakupy itp. musi byc miejsce na tableta ,komorke ,szczotke do wlosow ,mala parasolke ,portfel ,mini kometczke z tuszem ,szminka i pudrem ,a zima rowniez musi byc miejsce rekawiczki ,krem do rak no jezby moc schoac szalik jakby bylo mi za goraco ,oczywiscie musi byc jeszcze notes ,dlugopis i wizytowki ,nie wiem czy cos czasem nie zapomnialam acha no i chusteczki ..

Sissi, ja wiem, że kobieta musi być na wszystko przygotowana... No ale masz czas na kremowanie dłoni? A szalik w łapce a rękawiczki do kieszeni płaszcza? Sama noszę etui z piórami - czteromiejscowe, portfel - dość duży, chusteczki, telefon, panel od radia jak wysiadam z auta, terminarz - normalny a5, z kosmetyków biorę tylko błyszczyk bo i tak nigdy nie poprawiam makijażu na mieście - jak już robię to pełny i jest niezniszczalny na szczęście (kwestia techniki i kosmetyków). No nie lubię ciężkich torebek.

Nie umiem funkcjonować z małą torebką. Nie noszę co prawda tych olbrzymich worków, bo jestem na to zbyt niska, ale moja torebka musi pomieścić format A4 i mieć jeszcze miejsce na wszystkie te szpargały, które noszę.

Fakt, jak ja chodziłam do pracy gdzie potrzebowałam formatu a4 to miałam też aktówkę ze sobą. I brak rąk do otwarcia samochodu

Co ja się na szukałam torebki z osobną kieszenią na parasol, a to takie proste, zrobić w torebce podwójne dno z zapięciem z boku, żeby nie potrzeba było wywlekać wszystkiego z torebki wyjmując parasol.

Matko, bungula, po co ty o tej kieszeni wspomniałaś. Teraz to już pewnie nigdy nowej torebki nie kupię bo gdzie ja znajdę taka z trzema komorami, 17 kieszonkami, suwaczkami, zameczkiem i jeszcze kieszenią na parasol? No i oczywiście żeby jeszcze mi się podobała i pasowała do wszystkiego...

No ja tu widze kochanienkie wiekszosc zwolenniczek jednak torebki praktycznej i praktycznie bez dna choc taka mala co by zmiescila tylko komorke ,szminke i grzebien i chuteczki tez bym chciala wlasciwie jakies tam esprita leza sobie w szafie no bo sa albo biale albo czarne a ja lubie np.taka czerwien jaskrawa albo turkus i do tego np.piekne z cieniutkiej skory rekawiczki w identycznym kolorze i zeby tylko one byly jako ozdoba stroju reszta klasyczna i skromna ,no zapedzilam sie troche ...

olga, proponuję, weźmy się za projektowanie torebek .

Ja ostatnio zrobiłam porządek w swojej torebce, wyrzuciłam mnóstwo niepotrzebnych rzeczy. Myślę, że niedługo znowu będzie tam bałagan

ja z braku kieszonek czasem mam kilka kosmetczek tematycznych w srodku - wiec z balaganem problmu nie mam, ale i iloscia rzeczy, bo sie moga przydac - tak.

Aga pisze:Ja ostatnio zrobiłam porządek w swojej torebce, wyrzuciłam mnóstwo niepotrzebnych rzeczy. Myślę, że niedługo znowu będzie tam bałagan

Bo to w torebce robi się samo.

To nie zaden bałagan, przeciez zawsze znajdziesz to czego szukasz

Bungula, no... bym powiedziała to może byc całkiem niezły pomysl na życie

W zasadzie wszystko, co jest na zdjęciu też noszę w torebce, może z wyjątkiem mp3-ki i komórki, no zapasowej baterii też nie noszę, ale mam parę innych przydatnych rzeczy, jak przymiar wstęgowy lub saszetkę karmy dla kota,czy kalendarz.

przymiaru nie nosze bo za ciezki, ale zwykly metr krawiecki zwiniety tak, bo czasem cos zobacze na wyprzedazy, a tu przymierzalni nie ma? no komorki to nawet dwie, mp3 nie, parasolke opcjonalnie, bo tylko jak zanosi sie na deszcz. a w ogole to jeszcze notes, dlugopis, pilniczek do paznokci, nozyk wielofunkcyjny zwany scyzorykiem szwajcarskim i pare z zalozenia niezbednych w razie czego rzeczy uznawanych przez wiekszosc panow za zbedne.

Tak.. w torebce bałagan robi się sam! Ja mam kilka mniejszych, jedną ulubioną, ale nie noszę za często, bo do pracy muszę mieć zapas miejsca.. zeszyt, notes, puder, komórka, tabletki na gardło albo na ból.. duuży portfel.. nazbiera się tego trochę. Podobnie do Sisi funkcjonuje, chociaż mam dobry podkład muszę mieć puder w torebce. No i kilka długopisów, jakiś przypadkowe paragony.. a jak jeszcze okres deszczowy to i parasol.. i torba jakbym ziemniaki nosiła.