dachowiec.net Forum o kotach

Pamir właśnie rozwalił mi nogę. Pociągnął i jakoś tak niefortunnie, że coś mi się stało z mięśniem. Nie mogę stanąć. Jak ja z nim wychodzić będę

Wychodzenie z Pamirem to pół biedy, możesz kilka razy na ogródek wypuścić, ale czy samochodem będziesz mogła jeździć? To chyba większy kłopot Może jakieś okłady z Altacetu sobie zrób?

Olga jak noga? Bandaże kinezjologiczne może pomoga.

Alexa - Troszkę lepiej niż wczoraj. To daje nadzieję, na rychły powrót do zdrowia . Bandaż mam i stosuję.

bungula - wzięłam wolne z pracy i przez kilka dni nie muszę nigdzie jeżdzić, na szczęście. A poprawa od wczoraj dobrze wróży, powinnam w miarę szybko wrócić do jako-takiej sprawności.

to ile to psisko juz wazy?

Wczoraj go ważyłam u weterynarza - 32,5 kg. A ma niecałe 8 miesięcy, może dobić do 40-45 jeśli będzie z tych potężniejszych.

no nieźle, tyle co modelka na wybiegu prawie

Niom Teraz spacery z nim to fitness, siłownia i trening kardio w jednym

Piękny i już dorosły Pamir.

Ma przepiękne umaszczenie, nie mogę się napatrzeć.

Alexa pisze:Piękny i już dorosły Pamir.

Jeszcze dzieciak Wygląda jak dorosły ale wciąż ma duszę szczeniaczka. To czasami jest mieszanka wybuchowa

bungula pisze:Ma przepiękne umaszczenie, nie mogę się napatrzeć.

Szczerze, ja też

Stare to a głupie. W moim wieku powinnam nosić spódnice midi w gumkę, prochowiec i platynową trwałą. I wychodzić na spacerek z rozjazgotanym tłustym ratlerkiem albo jorczkiem. A ja wkładam dres, kalosze i w deszcz idę z rozbrykanym wilczurem skakać po kałużach... No zdurniało babsko na starość... Ale skakało się po kałużach cuudownie!

Olga ważne że sprawia Ci to przyjemność i jesteś zadowolona.Pamir ślicznie się prezentuje taki dorosły.

olga pisze:Stare to a głupie. W moim wieku powinnam nosić spódnice midi w gumkę, prochowiec i platynową trwałą. I wychodzić na spacerek z rozjazgotanym tłustym ratlerkiem albo jorczkiem. A ja wkładam dres, kalosze i w deszcz idę z rozbrykanym wilczurem skakać po kałużach... No zdurniało babsko na starość... Ale skakało się po kałużach cuudownie!

Eee... tam, stereotypy wymyślają ci, którzy zazdroszczą tym, co się świetnie bawią.

a tak prowadzisz "pieskie zycie..."