dachowiec.net Forum o kotach

Starzy wyjadacze już ich znają.Nowym przedstawiam.
Bond,ma 5 latek i podły start w życie.Gdy go adoptowałam w wieku 8 miesięcy wyglądał tak
http://tinypic.com/r/66i3yw/6
Teraz,po ogoleniu,wygląda tak
http://tinypic.com/r/27y5rpw/6
Syriusz,z rodowodu THE REVOLUTION Bursztynowa Bona jako maleństwo prezentował się tak
http://tinypic.com/r/2ezmcmc/6
Teraz,w wieku 3 lat prezentuje się tak
http://tinypic.com/r/2j5m15d/6

Bardziej szczegółowy opis napiszę w ciut późniejszym terminie.
Zapraszam też na strone
www.jareth-bond.webs.com

Bond ma super"fryzurkę" a Syriusz jest bardzo ofutrzony Głaski dla obu piesków.

Bondzik i bez futerka z lekka puszysty

Aleksa,obaj wygłaskani.
Bondzikowi w takiej fryzurce łatwiej skoro nie znosi kąpieli i czesania.

Króciutki filmik
http://www.youtube.com/watch?v=IbEtI1FwBCw

Pobrykały a potem się schowały w krzaczkach.

Najgorsze,że ja się nie mogę ruszyć z tamtego miejsca,bo robię za furtkę,której brak

Super, dawno ich nie widzialam. Musisz kochac tych chlopakow nad zycie!

No i proszę! Mamy tu również i psie piękności. Fajne chłopaki .

Przypomniało mi się, jak dawno temu, kiedy miałam jeszcze moją Alfę (dobermanka) spotkałyśmy na spacerze afgana, podobnego do Syriusza. Co to było za szaleństwo! Alfa uwielbiała biegać i bawić się z innymi psami i zawsze je zagoniła, psiaki ledwie zipały ze zmęczenia, a ona jeszcze mogła biegać. Wtedy gdy spotkałyśmy afgana pierwszy raz było odwrotnie to on ją zabiegał. Pięknie to wyglądało, taki afgan w pełnym galopie, najpierw biegł pies a za nim włosy.

Jareth Sliczne te Twoje dwa skarby

Bardzo dziękujemy za komplementy.
Tak,afgan w biegu,to piękny widok.Może dlatego się w nich zakochałam jako dziecko?
A co do Syriuszowych sukcesów,to niestety,chłopak ma problemy z pokazaniem sie na ringu.Pięknie płynie,z uniesioną dumnie głową i ogonem...ale tylko gdy ćwiczymy na dworze.Na ringu łeb na poziomie grzbietu,a ogon rozcina brzuch,taki podkulony.Przez to zawsze traci i jak na razie widoki na dorosłego championa są bardzo odległe i wielce niepewne

A nie ma możliwości podszkalać go w warunkach wystawowych? Albo przynajmniej w obecnosci wielu ludzi gdzieś w ruchliwym miejscu?

No niby mam,Manufakturę.Czekam na urlop żeby się za niego wziąć.Kupiłam też bieżnię żeby z nim ćwiczyć krok.Powoli go przyzwyczajam,ale to będzie wielka sztuka

Rower lepiej kup - z korzyścia dla całej trójki

Olgaja chcę pożyć.Syriusz jest wariatem,coś go zainteresuje i nie ma zmiłuj,nie patrzy co ma na drugim końcu smyczy.Już prędzej bym zaryzykowała z Bondem.

Nasza ostatnia wystawa była kompletną porażką.Jechałam tam wiedząc,że będziemy robić za tło,ale nie sądziłam,że za takie.Dostaliśmy bardzo dobry opis,pani sędzina była zadowolona z jego wyglądu,budowy,ale zabrakło jej tego "łał" w jego prezentowaniu się na ringu.Niestety,kompletnie ścięła mnie ocena-dobra i wypad z ringu.
Przed wejściem na ring biegałam z nim i było świetnie,na ringu pies jakby zamieniony,kompletny wypłosz.
Jednak nie jest typem szołmena Nic nie będzie z wystaw.

Jareth dla mnie Syriusz jest charcikiem doskonałym. Nie przejmuj się ocena sędziny.Niestety ale wszędzie panuje kumoterstwo i znajomości, zawsze tak było, jest i będzie.

pies jest piekny - szkoda, ze nie psy oceniaja ludzi, bo pani sedzina pewnie by sie nie zmiescila jako uliczka osiedlowa piatej kategorii odsniezania