dachowiec.net Forum o kotach

Odkurzacz może nie jest takim horrorem, ale reszta zgadza się co do joty.

cos w tym jest

Olga ,no w takie postrzeganiem swiata prze kota abslutnie wierze wrecz jestem przekonana o tym na wlasnych doswiadczeniach

wykop jak zawsze służy newsami...

http://www.wykop.pl/ramka/1756568/koty- ... przejmuja/

to wiele tłumaczy

wiekszej glupoty dawno nie czytalam

oj tam oj tam...większość teorii spiskowych o kotach i ich właścicielach podają ci, którzy kota nigdy nie mieli
jest to jakas teoria. Naukowcem nie jestem, wiem, ze koty to wielkie indywidualności

Kompletna bzdura ,moje koty reaguja jak je wolam i rozrozniaja nawet ktora wolam ,jak wolam Fionke przychdti Fionka a nie Cheila itp ,i nie wolam ogolnikowo kici kici itp tylko po imieniu i juz kociumb jest jak pieseczek przy mnie
ps.japonczycy nie maja pojecia zadnego o czym wogole pisza ale nic dziwnego jak kot wystepuje u nich prawie wylacznie jako menu alb zabawka hello kitty

Sissi pisze:japonczycy nie maja pojecia zadnego o czym wogole pisza ale nic dziwnego jak kot wystepuje u nich prawie wylacznie jako menu alb zabawka hello kitty

Tu się z Tobą nie zgodzę, a Maru, a Maneki Neko , to się nie liczą?

Bungula to sa wyjatki reszta kotow na talerzu laduje niestety ,to ta jak i u nas kroliki sa te co w domu mamy i kochamy i te co sa jedzone

Sissi, Japonczycy kotow nie jedza to Koreanczycy i Chinczycy maja w menu
a co do zwierzaczkow? no fakt Mru czasem ignoruje, ale na zasadzie wyciagnieta przednia lapa, przeciagniecie sie z ziewem az za uszy i pytaniem w oczkach "a musze?"
czasem to mam wrazenie, ze to ja kicie bardziej ignoruje niz ona mnie

Sissi, moja bratowa z pewnością kotów nie jada.

bungula, moi znajomi Chinczycy tez nie jedza - preferuja porzadne mieso (nie liczac zgnilych jajek, takichz samych ryb i alg zrobionych a la szpinak - nawet smakuje lepiej jak wyglada)

kochani ogladam czesto rozne programy min. o kuchni korenaczykow ,wietnamczykow ,japonczykow o ich kulturze itp.ogolem o wszystkim i niestey lubi kocie miesko jesc ,zreszta nie tylko bo psinka jest najwyborniejsza ,jest jeszcze wiele zwierzatek ktorych bysmy my europejczycy nie tkneli w zyciu jednak nie chodzi tu o generalizowanie wszystkich azjatow ze jedza koty i psy tak zapewne nie jest i napewno jest duzo tych co nie jedza Tak samo dotyczy wszelkich innych narodowosci i przynaleznosci kulturowych itp. bungula przeciez ja nie mowie ze Twoja bratowa je koty ,ani Twoi znajomi ,tutaj dalam ogolnikowy post spostrzezeniowy jako odpowiedz na wynurzenia tych pseudo naukowcow japonskich potraktujmy czasami cos pol zartem pol serio bez osobistych urazow

iiii tam,przeciez wiadomo dlaczego w Lodzi nie ma bezpanskich psow - bo poszly na sajgonki w wietnamskich knajpkach

Kolega jest teraz na delegacji w Chinach. Opowiada o 2 światach...biedzie i bogactwie...królują na jego stole głównie świńskie jaja, penisy, języki i inne podroby...pieczone, gotowane, suszone...dużo ryb i owoców morza...i chwali sobie kuchnię japońską...jak potwierdza ani kota ani psa jeszcze nie jadł...być może są to przysmaki bogatszej części chińskiego społeczeństwa...jakby co to są odczucia mojego sympatycznego kolegi...

Wracjac kochani do jednak do tego czy japonczycy mieli racje tiwrdzac ze koty nie rozrozniaja naszego glosu i nie reaguja na niego bo im jest obojetny nadal uwazam ze to nie prawda i drugi raz powiem ze nie maja w tym momemncie pojecia o kotach . Moje koty reaguja i zawsze przychodzi tak koteczka lubo odzywa sie do mnie jak zawaloam wlasnie ta ktora wolam .np Cheila uwielbia ze mna tzw.pyskowki ,ja ja przedrzezniam a ona wtedy pyskuje do mnie ,przekomicznie to brzmi ale tak jest

Sissi, rozmawiałam z bratem i on zapytał Anę, w kuchni japońskiej nie ma i nigdy nie było mięsa z kota czy psa. Kot w Japonii jest symbolem szczęścia i kiedyś był czczony podobnie jak w starożytnym Egipcie. Teraz kult nie jest już tak silny, ale koty nadal cieszą się dużym poważaniem, a w domu stawia się figurkę Maneki Neko by zapewnić pomyślność domowi. Podniesiona łapka figurki ma witać szczęście.

No ok powiedzmy ze japonczycy nie jedza kotow ale dlaczego twierdza ze koty nie rozpoznaja naszych glosow i nie reaguja na nie ?Tez sie z tym bungula zgadzasz ? Twoja Pola nie przybiega jak ja wolasz ?

Sissi pisze:...ale dlaczego twierdza ze koty nie rozpoznaja naszych glosow i nie reaguja na nie ?Tez sie z tym bungula zgadzasz ? Twoja Pola nie przybiega jak ja wolasz ?

Nie, Sissi, absolutnie się z tym nie zgadzam chociażby dlatego, że koty mają lepszy słuch niż my i nie tylko rozpoznają nasz głos, ale też jego tonację i emocje z tym związane. A to, że ktoś taką bzdurę przypisał japońskim naukowcom? No cóż, mógł to twierdzenie, równie dobrze przypisać amerykańskim naukowcom .

bungula pisze: No cóż, mógł to twierdzenie, równie dobrze przypisać amerykańskim naukowcom .

najlepiej z University of Akron