dachowiec.net Forum o kotach

Macie może sposoby na dzień dzisiejszy? Zaczynają strzelać dzieciaki od rana ... a Nelka dostaje zawału nie mam pojęcia jak mogę uchronić Ją przed wieczornym strzelaniem.

Ja zawsze wlanczam muzyke relaksujaca gdzie ptaszki cwierkaja i slychac las itp . w dodatku otwieram im szafki i szafe gdzie klade koce ,zamykam okan i opuszczam zaluzje . Dziewczyny wtedy spia lub strzyza uszami gdy slysza siwrgolenie ptaszydel z plyty

Nasz pierwszy Sylwester w tym roku także szykuję się na najgorsze ... Ona boi się wiercącego sąsiada a co dopiero o godz. 24 będzie No ale cóż... ten pierwszy raz trzeba mieć za sobą. Siedzimy razem w domu to sobie poradzimy

Zrobić Nelce kryjówkę w zacisznym miejscu(pod łóżkiem, w szafie)

Parę nocy sylwestrowych Diablo zostawał sam, zawsze mu zostawiałam otwartą szafę i rozłożoną kanapę (bo pod nią miał azyl zawsze). Ale już w czasie tych nieszczęsnych petardowych rozgrzewek widziałam, że go to za wiele nie obchodzi. No ale nigdy nie byłam pewna, czy o północy natężenie jednak nie weźmie góry. Dwa ostatnie sylwestry spędzane były z kotem - kocio spokojnie na oknie obserwował co jest grane. Także chyba luzik.

Nela mnie zaskoczyła Siadła sobie na parapecie i obserwowała co tak błyska się na niebie heh ... i zamiast do kryjówki naszykowanej to wybrała opcję obserwatorki Miała przerażenie lekkie w oczach i ogon na bojowo ale była dzielną obserwatorką

No wczoraj zaczeli szczelac na maksa ale chwile tylko bo byla mgla taka ze ni widzialam poreczy wlasnego balkonu i odechcialo idiotom puszczac fajerwerki bo ich widac nie bylo wogole

U Nas strzelali ale z roku na rok mniej tego jest Wiadomo na rynku i tego typu miejscach a na osiedlu jak zawsze na każdym balkonie stały stada to teraz pustki A ja chyba bardziej bałam się o Nelę niż Ona sama

U mnie jeszcze teraz słychać pojedyncze wystrzały.

u mnie to sie dopiero sezon zaczal - ale apogeum to bedzie w trzech kroli (raczej w miescie to tam parada) i na Srode Popielcowa czyli pozegnanie z karnawalem