dachowiec.net Forum o kotach

Pojadły i rozrabiają.

Tofik bawi się ogonem Psotki jak ona je.

Wczoraj wieczorem Tofik straszył-podkradł moją mini latarkę i świecił-gasił, chodził z nią w pyszczku.

moze nadawal sygnaly SOS i nie zrozumialas

O tym nie pomyślałam

Teraz śpi na lodówce, ale w nocy były znowu jakieś balety, bo rano znalazłam na dywanie porozrzucane serwetki. Nie wiadomo, czy przy sprzątaniu nie znajdę pustych butelek po mleku z walerianą

Śpią na parapecie po rannych psotach. Tofik to śnieżny diabełek, zwiewa na korytarz przy wchodzeniu do domu, na szczęście biegnie piętro wyżej.

Olały spacerek i wyprawę po drewno, wypięły się na pomoc przy sprzątaniu i śpią od śniadania.

szykuje sie na lowy - kic juz oswojone, dokarmiam od roku, czy uda sie przekonac do zycia w zamknieciu i z pelnym brzuszkiem?
przyklad Szaruni, ze sie da - troche mnie podbudowuje.

Szarunia prawdopodobnie mieszkała kiedyś z ludźmi w domu i CHCE być domowa: sama weszła i zamieszkała. No i wychodzi na spacery. Jeżeli twój ucieka(ł) i trudno go złapać to sprawa może być bardziej skomplikowana. Życzę powodzenia ikxio.

kazdy kot chce byc domowy - tylko musi sie o tym dowiedziec

Jedzonko, ciepło i bezpieczeństwo oraz miłość opiekuna to kotki maja w naszych domkach. Ikxio powodzenia w "łowach"

Ukochana pani naszej Aiszy wyleciała do Anglii na 10 dni a kicia ma tak smutną minkę, że aż żal na nią patrzeć.
Bo u nas to jest taki podział: ja jestem od jedzenia, córka od higieny /pazurki, uszka, kuweta/ a wnuczka od kochania. Aisza zawsze śpi z Weroniką a teraz tapczan pusty i kicia tuła się nocami po fotelach i krzesłach i nie może znaleźć sobie miejsca. Teraz śpi na fotelu blisko mnie a przedtem kilka razy przyszła do mnie na kolana.

Grzeje futerko na słońcu i ma bardzo zadowoloną minę.

Połaziły za mną trochę kiedy sprzątałam a teraz gdzieś się pochowały i śpią.

Zjadły i śpią.

Pusia właśnie dostała nowy furminator (link usunięty przez administratora) więc teraz uskuteczniane jest wielkie wyczesywanie - o dziwo bardzo to lubi, sama jestem zaskoczona:P A pewnie za jakieś 2 godzinki wjedzie drzemka, potem coś podje Moj kot się nie przepracowuje, o nie:D Tylko leżenie, relaks i najlepiej droga karma;d

monikacicha90 - kryptoreklamy nie toleruję więc proszę o zaprzestanie tych praktyk albo pożegnamy się.

Przegoniły z domu intruza (kocurek sąsiadów wlazł do kuchni i wyżarł Szarej śniadanie) a teraz kontemplują swoje podbudowane ego.

Pobrykały, Psotka była troszkę w ogródku, zjadły a teraz śpią.