dachowiec.net Forum o kotach

Najczęszczy słyszany tekst"ta rasa ma psi charakter"
Kot to kot a nie pies.

eee tam, Mru jak sie kloci to nawet zaszczeka
a w ogole to czego hodowca nie zrobi, zeby kociaka sprzedac?

Właśnie w Słupsku słyszałam komentarz kogoś ze zwiedzających, że kot to kot a pies to pies i skoro on chce mieć kota to chce także, żeby miał koci a nie psi charakter. Podobało mi się

Zgadzam się w 100%. Jeżeli chciałabym zwierzaka, który zachowuje się jak pies kupiłabym sobie psa, a nie kota, który zachowuje się jak pies.

A ja chyba bym chciała żeby mój pies miał w sobie coś z kota Ale raczej nie myślę o zasikiwaniu chałupy...

Ja kocham koty za ich dumę, niezależność, skakanie po wysokościach, psocenie.

Kot jest kotem, z całą swoją gamą zachowań. Mi to nie przeszkadza, jest to uogólnienie, takiego kota przedstawianego jako zwierza o psim charakterze pozwala nam ogarnąć zestaw cech, jakie częściej widujemy u psów niż kotów. Mnie bardziej denerwuje właśnie antropomorfizacja - bo kot jest złośliwy, fałszywy itd itd. To już wynika ze zwykłego braku doświadczenia z kotami, braku umiejętności obcowania z nimi.

Złośliwi i fałszywi to są ludzie a nie zwierzęta.

Wędrując po kocich hodowlach zgrzytam zębami na teksty typu: "nasz Archimedes i jego żona Atena powiła śliczne kocięta" (imiona zmyślone).

Fonsi niestety w wiekszosci "hodowcy" to z jakiejs "lapanki" to i nadrabiaja jak moga makaronizmami zeby ich hodowle wydawaly by sie swiatowe i "rodowe" .

No kit z imionami, bo te są tak wydumane jak nie wiem co. Ale te żonki, powicia itd...

Tia, żona, połowica, rycerz.... może niektórzy hodowcy po prostu powinni się leczyć

A swoją drogą, zauważyliście, że znacznie częściej ludzkie imiona nadaje się kotom niż psom? Mam na myśli codzienność a nie wyszukane nazwy z rodowodów.

A tak tak, też już o tym myślałam.