Strona 1 z 1

Jak to jest ze wściklizną?

Post: poniedziałek 23 wrz 2019, 19:15
autor: Alexa
Jak to w końcu jest ze wściklizną? Czy mozna przynieść zarazki do domu i jak kot je zliże to się zarazi? Bo kiedyś uczyli że tylko po kontakcie z zakażoną krwią, śliną chorego na wściekliznę zwierzęcia. Potem gdzieś w audycji wypowiadali się weci że tylko w którymś momencie mozna zarazić się po kontakcie z zakazona krwią, śliną chorego zwierzęcia.

Re: Jak to jest ze wściklizną?

Post: poniedziałek 23 wrz 2019, 20:03
autor: olga
Taka droga przenoszenia wirusa wścieklizny jest nieprawdopodobna. Po pierwsze wirus bardzo szybko ginie poza organizmem nosiciela, po drugie krew nie jest zakaźna największe ryzyko to kontakt z tkanką nerwową, śliną, zawartością żołądka chorego zwierzęcia a raczej w środku miasta jest małe prawdopodobieństwo żebyś deptała po padlinie, nawet w parku.

Re: Jak to jest ze wściklizną?

Post: poniedziałek 23 wrz 2019, 20:08
autor: Alexa
Mnie się też wydaje że straszenie"przynieść można na butach zarazki" do domu i zwierzaki sie zarażą są na wyrost. Przecież wgtego rozumowania moznaby tez zarazić się wieloma innymi choróbskami a tak nie jest( hiv, zapalenie wątroby typu chyba A albo C) itp

Re: Jak to jest ze wściklizną?

Post: poniedziałek 23 wrz 2019, 20:32
autor: olga
Żeby przynieść wściekliznę na butach do domu musiałabyś wytrzeć nogi w padłe zwierzę, a i to krótko przed przyjściem do domu.
Co do innych chorób rożnie bywa, nie można ekstrapolować zachowań jednego drobnoustroja na inne: niektóre przeżywają poza organizmami nawet całe lata, inne giną bardzo szybko po wydostaniu się na zewnątrz. Np. właśnie wirusy WZW są w stanie długo przetrwać w środowisku, albo niektóre wirusy odpowiedzialne za biegunki.
A co do przynoszenia na butach: możesz przynieść np. koci katar, jaja pasożytów.