Re: Od podwórka, przez leczenie, po ... ;)
: wtorek 05 lut 2013, 16:51
No i mnie opuścił. Jakie straszne są te pożegnania, tylko 3 tygodnie a zakochałam sie w nim po uszy... Ale będzie miał dobrze. Niech jest dzielny maluszek kochany.
Trzymaj się Morciku!
Trzymaj się Morciku!