dachowiec.net Forum o kotach

Zamierzam kupic drapak i kiedys dzwonilam do firmy co produkuje drapaki.Pracownik mi powiedzial,ze drapak powinien miec chociaz jedna kolumne,ktora ma dlugosc co najmniej 60cm.Wtedy koty chetnie przychodza do niej przeciagac sie i oczywiscie drapia.

Na moim drapaku jest taki fragment o długości 80cm, Bruno tam lubi się drapać a jak się wyciągnie to praktycznie do samego końca sięga

kociara, drapak kupuj raczej pod preferencje kota, bo co Ci po drapaku, którego kot nie będzie chciał używać. Pola np. lubi drapać na leżąco

Bungulo chodzi o to,ze preferecje moich czterech kotow zgadzaja sie z tym co powiedzial ten pracownik,wiec wiedzial o czym mowi. Moje koty lubia na takim paliku sie wyciagac,co im nie przeszkadza tez drapac poziomych powierzchni. Nasz palik jest niewysoki i chwiejny.Dlatego moj biedny Teos rosciaga sie na scianach na szczescie nie drapie.Cezar jest kotem wychodzacym i rozciaga sie na drzewach.

Molka też potwierdza, musi być coś wyższego niż 60cm.

Gdzies w necie natknełam się na informację że wymyślono już dla kotów koło treningowe podobne do tego w którym śmigają chomiki, myszki.
Moja opinia na ten temat jest negatywna-kot jest po to aby śmigac w przestrzeni, po drapakch itp a nie zamknięty w kole.Zresztą co do kół dla gryzoni mam takie same zdanie.

Też widziałam to kółko. Ono nie jest zamknięte, kot w każdej chwili może z niego zeskoczyć. Podobno zostało wymyślone dla rasy kotów bengalskich, ale zgadzam się, że to trochę głupie, żeby kot biegał w takim kółku i przede wszystkim, która kicia chciałaby tak biegać. Poli sobie nie wyobrażam.

W ARCHIWUM DACHOWCA jest łącze do filmiku z tym kołem. Filmik, niestety , jest wyłączony. Bungula kiedyś dała namiary na ten filmik. Jak będę miał materiały na takie koło to to zrobię Mi się podoba

Tak, myślę, że chyba na Światowej Wystawie Kotów Rasowych w Poznaniu, dwa lata temu, widziałyśmy z Fonsi takie kółko

to czy kot badz chomik smiga w takim kolku - to zalezy od zwierzecia -
http://www.youtube.com/watch?v=ggeorFAwq1I (TO NIE JEST MRU)
http://www.youtube.com/watch?NR=1&featu ... BZ-DAGwyNw
http://www.youtube.com/watch?NR=1&featu ... DwZfhdkA3M
ostatecznie krzywda sie im nie dzieje, a jak psy trenuja na sciezce biegowej to juz sie nikt nie dziwi?

Jak dla mnie wymyślono to dla usprawiedliwienia lenistwa opiekunów.

Alexa dlaczego? kot to takie bydlatko, ze jak by mu sie nie podobala zabawa to drugi raz nie skorzysta

mi się pomysł sam w sobie podoba.. czasem jak Molcia zostaje sama, bądź jesteśmy w pracy przynajmniej by się jej nie nudziło. O ile by jej się ta zabawa podobała..

a ja wrzucę własnoręcznie wykonany drapak, wersja rozwojowa, gotowa do rozbudowy...
powiem szczerze, czekam na opinię, rady, pomysły
http://3.bp.blogspot.com/-FD_Ra0nUqPA/U ... CF2434.JPG

Pomysł fajny, do koszyczka włożyłabym miękką poduszkę

A jeśli zgodziłeś się na czepialstwo - to proponuję jojo zamienić na coś kosmatego.

Mnie się podoba, taki całoroczny drapak na balkon, ale jojo bym zdjęła. Pola kiedyś mi się zaplątała w taką wiszącą zabawkę. Teraz gdy wychodzę z domu zawsze sprawdzam czy nie zostawiłam gdzieś takiej zabawki.

Fajne. Ja bym to wyścieliła jakąś tkaniną, po to żeby kot nie nadział sie na wystające elementy wikliny. Wiem teraz nie wystaje ale wiklina ma to do siebie że z czasem zaczyna.

Fonsitos pisze:A jeśli zgodziłeś się na czepialstwo - to proponuję jojo zamienić na coś kosmatego.

własnie problem z jojo polega na tym, że Bazyl je uwielbia...pełne szaleństwo...ale z pewnością w sytuacji, gdy mu się znudzi, pojawi się nowa zabawka bo to nie problem co do koszyczka, chcę to obszyć takim futerkiem, ze starego płaszcza hehe (żart) ale własnie szukam takiego miluśnego materiału...na zdjęciu nie widać, ale na filarku już widnieje wydłubane dłutkiem imię Bazylka

Ale ten stary płaszcz może nie być wcale takim złym pomysłem. Serio.