dachowiec.net Forum o kotach

Widzę, że wiele osób kąpie swoje koty regularnie nawet jezeli zwierzak jest czysty i nie ma pasozytów. Czy możecie napisac dlaczego to robicie, dlaczego uważacie ze jest to konieczne?

Olga ,ja tego nie robie a dziewczyny maja futro ze hej nie wspomne co wyprawiaja w ogrodzie i jak czesto wygladaja jak ogrodowe yeti

Nigdy nie kąpałam moich kotków, przecieram je wilgotną szmatką po powrocie do domu a jak mają jakąś tłustą plamę i zlepioną sierść to myje to miejsce gąbką z szarym mydłem a potem wodą i wycieram do sucha.

Aisza jest kąpana raz, dwa razy w roku ale to dlatego, że ma białe "podwozie" i często lubi czołgać się po podłodze. Właśnie teraz jest już b. brudna i na dniach będzie kąpana. A ostatnio była kąpana zimą-chyba w styczniu.

Mru wykapana byla raz w zyciu niechcacy - bo po cholere kot lazil po obrzezu wanny podgladajac pancia w kapieli? lapy stracily przyczepnosc i wyciagnelismy mokrego szczura z piany o zapachu morska bryza
tak to czesanie, jak byla w kapturku to wycieralam wilgotnym papierem kuchennym i potem do sucha - kociego jezyczka nic nie zastapi. czesanie owszem - jak linieje wiosna to nawet dwa razy dziennie po troszku, a w dawnych czasach to w ogole ktos by pomyslal, zeby kotu zafundowac kapiel? nie mowie juz o myciu zebow (tfu,odpukac, ale Mru zabki ma czyste, moze dlatego, ze praktycznie nie je mokrego?)
poprzednich kotow tez nie kapalam, a czesanie lubily wszystkie

Moja Sara odkąd wychodzi na dwój jest kąpana średnio raz-dwa razy w miesiącu bo jej miejscami białe futerko jest w kolorze szarości. Za kilka dni znowu będzie kąpana niestety...

Kiedyś przeczytałem , że:

futro kotów jest samoczyszczące. Każdy włos pokrywają zachodzące na siebie łuski, które przesuwają zanieczyszczenia...

Tak więc nie widzę potrzeby kąpania kota.

bywa w sytuacjach ekstemalnych.