dachowiec.net Forum o kotach

Moje śmieszne wielkanocne ciasteczka-jajeczka

Bardzo apetycznie wyglądają i na pewno także smakują wyśmienicie mniam, mniam.

Wyglądają kapitalnie , przepis poprosimy.

Dzięki dziewczyny
Przepis nie jest mój, znalazłam go w internetach szukając inspiracji na święta. Tutaj:
http://mamamarzynia.blogspot.com/2013/0 ... nocne.html

Zrobiłam kiełbasę krakowską parzoną. Muszę przyznać, że wyszła doskonale. Świetny przepis

Olga daj przepis, może jak nie będzie upału to też pokombinuję.

Przepis jest tu:
http://miodipieprz.blogspot.com/2016/07 ... owska.html

Ja dodałam nieco więcej przypraw (w tej proporcji mięso było mdłe) i ekstra odrobinę kminku. No i do parzenia użyłam szynkowaru a nie osłonek.

Dzięki Olga. Ja też lubię kiełbaskę dobrze przyprawioną i z czosnkiem.

Ostatnio "odkryłam" czosnek niedźwiedzi. Świetna sprawa, nadaje identyczny aromat potrawom, a nie pozostawia długotrwałego posmaku i zapachu w ustach. Nie powoduje też sensacji trawiennych.

Nie ma to jak swojskie zrobione wędliny, teraz w sklepach nie ma tak dobrych jak kiedyś, bo się wędziło i przygotowywało kilkanaście dni a nie teraz w jeden dzień.

Nie mam jeszcze wędzarni. Bardzo chciałabym mieć i w końcu coś wykombinuję. Na razie zadowalam się wyrobami niewędzonymi. No i koniecznie też będę próbować sezonowanych wędlin.

My też nie mamy, kiedyś jeździliśmy do rodziny na wieś i stamtąd przywoziliśmy wędliny.

okga, zbudowanie prostej wedzani to tylko musisz miec zelazna (stalowa) duza beczke mu stosowalismy taka z odcietym dnem - praktycznie bardzo gruba rure , troche blachy (obie rzeczy wydaje mi sie do zdobycia w skupie zlomu) i prety metalowe do zawieszania i cos do przykrycia beczki - najlepiej pokrywe zobic zdeseczek ze starej palety, niezbyt szczekna, zeby zeby dym mial jak sie stopniowo ulatniac. do tego haki do zawieszania miesa czy ryb.
wykopujesz kanal (sa tacy co wzmacniaja to po bokach plytkami chodnikowymi (ale dobrze ubita ziemia wystarczy) - dlugosc? ok poltora metra, z przodu dolek na palenisko (roznica miedzy poziomem paleniska i beczka powinna wynosic ok. 10º , kanal i czesciowo palenisko przykrywasz blacha, kanal z wierzchu izolujesz ziemia, mozna przykryc darnia - po drugiej stronie ustawiasz beczke (oczywiscie dobrze jest ja wypalic wewnatrz), peklujesz, kupujesz sloninke (prosto z wedzarki jeszcze ciepla obtoczona w sypkiej slodkiej papryce jest swietna) kupujesz skrzynke piwa i zapraszasz zamiast na grilla "na wedzenie".
przepis na konstukcje powstal jeszcze w czasach stanu wojennego, gdzie o wszystko bylo trudno, a mieso sie przemycalo przez rogatki, ale potem wielokrotnie wykorzystwany w Hiszanii (jak ku temu byly warunki) bo oni wedzonego nie znaja, sa mistarzami w suszeniu miesa czy ryb, nie mowiac juz o wykorzystywaniu "pozytecznych" plesni do konserwacji - ale jak ogolnie drzew tu poza polnoca niewiele, a sosnowe, z palmy czy pomaranczy drewno sie do wedzenia nie nadaje to co sie dziwic?
trzeba tylko uwazac, bo wsiakajacy w ziemie tluszcz z wedzenia jest latwopalny - najlepiej dno beczki wysypac piaskiem i co jakis czas wymieniac.
taki rysunek znalazlam w necie - tylko uzyto rury zamiast kanalu ziemnego

https://s25.postimg.org/xfdwydvv3/-_WEDZARKA_mala.jpg

Dzięki ikxio, wygląda na proste. Choć można też zrobić całą przenośną (bez wykopu, rura na zewnątrz) albo po prostu kupić gotową. Choć wolałabym własnej roboty.

proste to jest - i w sumie ekologiczne bo sklecic sie da z surowcow wtornych.
a oslonic mozna jakims zywoplotem, zeby inni nie zazdoscili.