dachowiec.net Forum o kotach

Eh, to tylko trzy kwiatki na czubku

jednemu z moich miniaturowych Phalenopsisów usechł pęd kwiatowy. Liście są zdrowe ale roślinka od dwóch miesięcy stoi; nie rośną ani pędy, ani nowe listki. Czy ona puści jeszcze nowy pęd? Trzeba coś z tym zrobić?

Drugi za to będzie niedługo kwitł.
Trzeci całkiem zmarniał.

Miniaturowe Phalaenopsisy są trochę kapryśne, jeżeli pęd jest suchutki, jak patyczek, można go obciąć i cierpliwie poczekać na następne kwitnienie. Mój miniaturowy zrobił sobie 2 lata przerwy, ale już nie długo będzie kwitł. Dopóki liście są zielone i jędrne nic złego się nie dzieje, wystarczy go jedynie nawadniać raz na 10 dni.

Tak właśnie zrobiłam, przycięłam suchy badylek i czekam. Właściwie wcale nie dbam specjalnie o te moje storczyki. Stoją sobie na oknie i raz w tygodniu zaglądam czy nie mają zbyt sucho. To wszystko. O dziwo mają się świetnie przy takim macoszym traktowaniu, białe dendrobium wypuściło kolejne pąki.

A moje po kwitnieniu pędy kwiatowe obsuszyły do połowy i tak sobie sterczą. Każdy powypuszczał po jednym świeżym liściu, parę korzonków napowietrznych też zaobserwowałam. Zimują.

olga pisze:Właściwie wcale nie dbam specjalnie o te moje storczyki. Stoją sobie na oknie i raz w tygodniu zaglądam czy nie mają zbyt sucho. To wszystko.

... i o to dokładnie chodzi. Orchidee umierają od nadmiernej dbałości, one potrzebują wszystkiego bardzo maleńko.

To z moich też coś może będzie. Pędy kwiatowe uschły, ale liście i korzenie są zdrowe.

bungula pisze:

olga pisze:Właściwie wcale nie dbam specjalnie o te moje storczyki. Stoją sobie na oknie i raz w tygodniu zaglądam czy nie mają zbyt sucho. To wszystko.

... i o to dokładnie chodzi. Orchidee umierają od nadmiernej dbałości, one potrzebują wszystkiego bardzo maleńko.

Co mi przypomniało, że miałam moje podlać... Dwa tygodnie temu. Ale one mieszkają w kuchni, dużo gotujemy, radzą sobie jakoś.

Moje pewnie dlatego ciągle kwitną, podlewam je co kilka tygodni, gdy sobie o nich przypomnę

A ja dziś zauważyłam, że moje mają pędy kwiatowe. Myślałam, że to korzenie, bo nie rosną w górę tylko na boki. Czy trzeba je jakoś podwiązać żeby "poszły" do góry?

Aga pisze:A ja dziś zauważyłam, że moje mają pędy kwiatowe. Myślałam, że to korzenie, bo nie rosną w górę tylko na boki. Czy trzeba je jakoś podwiązać żeby "poszły" do góry?

Tak, w zestawie zawsze są długie cienkie patyczki. Trzeba podwiązywać dopóki pędy są młode i giętkie.

Muszę chyba to robić etapami, bo tak od razu chyba nie da się podwiązać. Boje się że go złamię.

To dobry pomysł.

Najgorsze (tak mi się wydaje), że ten pęd wychodzi z liści i ciężko będzie go "sprowadzić" do pionu

Pomału, Ci się uda, one są dość giętkie. A jeżeli się boisz, że złamiesz, to pozwól mu rosnąć jak chce, jedynie później (jak już będą kwiaty) dociążysz doniczkę, żeby się nie przewracał. Jeżeli pęd kwiatowy będzie się mocno zwieszał, obciążony kwiatami, możesz postawić go gdzieś wyżej lub np na odwróconym wysokim, smukłym wazonie.

Mój jeden też tak miał, poczekałam aż podrósł, najpierw lekko przygięłam i bardzo luźno przymocowałam, a potem pomału się pionizował. Prawdopodobnie ten pęd ciągnie do światła i dlatego on woli się położyć. Ja swoich patyczków dawno nie miałam, więc kupiłam zwykłe patyczki bambusowe - ok 2 zł/szt (bo są też takie cudeńka po 15 i więcej).

Trochę podwiązałam. Jutro zacisnę wstążeczkę mocniej i myślę,że za jak będą już kwiatki to pęd będzie w pionie

Na spokojnie, u mnie to trwało ze dwa tygodnie zanim się spionizował. Baaaardzo pomału go przekonywałam do zmiany pozycji, właśnie dlatego, żeby go nie złamać.

Moje rosna i kwitna jakby sie czegos objadly co mnie cieszy tez sa i takie co mjaja przestoje wkwitnieniu ale nie przejmuje sie tym wcale wiem ze za miesiac dwa zobacze ped z paczkami ,robie co trzeba raz na 3 miesiace wsadzam je do wody na pol godziny i nawadniam potem nie podlewam ze 2-3 tygodnie zalezy od temp. i pogody potem sobie je tylko zraszam woda i czasem podleje ,oczywiscie 2 razy wroku robie zasilanie nawozem dla storczykow i to wszystko ,zdanych ceregieli . Jedynie moj tygrysek jest jeszcze oporny zeby zakwitnac ponownie ale przeczekam jego fochy

Moje storczyki
Malutki

I ten wiekszy