dachowiec.net Forum o kotach

Piękne masz storczyki Sissi

Nowy storczyk wygląda jak Cymbidium, ale żeby być pewna musiałabym zobaczyć nasadę liści, czy wyrastają z nibybulwy.

bungula masz na mysli tygryska ?to Cymbidium Mini

Tak mi się wydawało , że to Cymbidium - trudny w hodowli i kapryśny storczyk.

a mi sie wydawalo, ze najprostszy - moze dlatego, ze jako pierwszy pojawil sie jeszcze pod koniec lat 70 w kwiaciarniach?

Sprawdze jak to bedzie ,moze jednak bedzie bez problemow pieknie sie trzymac i kwitnac

Sissi u ciebie to pewnie paproc zakwitnie - masz warunki i cierpliwosc

Cymbidium, aby zakwitł wymaga dużych różnic w temperaturze między dniem a nocą (w dzień - ciepło, w nocy - chłodno), a w zimie musi odpoczywać w jasnym miejscu w temp. 15-16 st. Sissi jeżeli możesz mu zapewnić takie warunki to życzę powodzenia.

Bungula to trafil jakby wygral w lotto bo ja nie ogrzewam stolowego i w nocy jest wylaczone zawsze a w dzien moze przez 10 min chodzi na 2 godziny na trojce bo nie lubimy ogrzewnia za bardzo nasza ulubina temp.to 18 stopni .a tygrysek stoi na zachodnim oknie wiec musi dac rade i pieknie kwitnac

No, muszę się pochwalić .

Do sierpnia do połowy października wystawiałam moje Oncidium na noc na balkon i udało się, wypuszcza pęd kwiatowy. Trzymajcie kciuki, żeby ładnie zakwitł. Może na Boże Narodzenie będą pierwsze kwiaty .

bungula moje gratulacje i oczywiscie trzymam kciuki zeby pieknie zakwitl

a czy wiecie, ze sa polskie rodzime odmiany orchdei? cholera apetytu mi narobiliscie i moja piekna glowke czyms musialam zajac wiec zatrunilam wujka google

Moja mama szaleje za storczykami, ja jakoś wolę nie mieć kwiatków ale fakt, storczyki piękne.

Bungula ja znów mam problem. Jeden z moich obrażalskich chyba ma ochotę się odbrazić Mianowicie zaczęłam podlewać inną wodą (kupiliśmy sobie dzbanek brity) a do tego różnice temperatur się zrobiły korzystniejsze. Taka teoria nowa bo jeden smok wypuścił na raz 5 wąsów (nie wiem jak to fachowo się określa) i listka. Problem w tym, że cała roślinka chciałaby wyjść z doniczki, jest niestabilna, no ale nie chcę go teraz ruszać i wsadzać głębiej żeby nie zaszkodzić. Czy mogę go próbować wcisnąć? Już tak długo nie było w nich oznak nowego życia że teraz się zwyczajnie boję go spieprzyć.

Wypuszczanie korzeni napowietrznych (wąsów) i liści to bardzo dobry objaw. Jeżeli roślina zupełnie wylazła z doniczki i się przewraca to rozetnij starą doniczkę, tak, żeby nie uszkodzić wąsów i przesadź ją do większej doniczki w podłoże przeznaczone do storczyków. Nie wciskaj na siłę do starej doniczki bo połamią się korzenie. Jednak po przesadzeniu będziesz musiała poczekać na kwitnienie ok 2-3 lat. Czy nie dałoby się doniczki włożyć do większej i cięższej osłonki? Niedobór podłoża wcale storczykom nie przeszkadza.

Woda z filtra może być do podlewania, zmiany temperatur, szczególnie zimą nie zaszkodzą, jednak storczyki nie lubią przeciągów.

Bieżąca doniczka jest w osłonce - takiej szklanej, przezroczystej. Chodzi o to, że roślinka się przechyliła i boję się że wyskoczy i że ten dobry objaw w postaci wąsów pójdzie na zmarnowanie. Ale skoro tak mu się chce i nieszczególnie to mu zaszkodzi... Przeciągów u mnie nie idzie zrobić.

Fonsi, zrób zdjęcie, łatwiej będzie mi, coś Tobie doradzić.

Kwiatek kładzie się na jedną stronę, jest niestabilny, bardzo płytki, tak, jakby nie miał się na czym trzymać. Nie wiem czy fota coś Ci da....



I jeszcze bonusik - liścior innego storczyka, "skasowany" niczym bilet przez Diablika. Listek był młody, skasowany został raz, żaden inny liścior storczykowy nie był już przez kota molestowany.

Fonsi, nic mu nie będzie. Moje storczyki bardziej wystają z doniczek. Jeżeli boisz się, że się przewróci spróbuj dociążyć doniczkę wsypując na dno osłonki np. kamyczki drenażowe.
He, he... Diablik rzeczywiście skasował listek.

Sześć lat temu dostałam od znajomych Cymbidium w postaci nędznie wyglądającej trawki, ze słowami "...może tobie jeszcze coś z tego wyrośnie." Znajomi dostali go kwitnącego na rocznicę ślubu. Oczywiście moja znajoma pierwsze co zrobiła po przekwitnięciu storczyka to go przesadziła do ziemi, bo "...był taki biedny i nie miał ziemi..." . Dlatego na początek, co musiałam zrobić, znów go przesadzić i uzbroić się w cierpliwość, jednak po trzech latach, mimo, że pojawiły się nowe pseudobulwy, pędu kwiatowego ani widu ani słychu. Zaczęłam szperać po specjalistycznych forach, jak nakłonić Cymbidium "po przejściach" do ponownego kwitnienia i trafiłam na informację, że ktoś takiego biedaka wystawiał do ogrodu na całe lato. Wystawiałam więc moją bidę na balkon od połowy kwietnia do połowy października przez dwa lata z rzędu i proszę, jak moja cierpliwość została nagrodzona . W sobotę zobaczyłam pierwszy kwiat w całej okazałości.