dachowiec.net Forum o kotach

Olga pzykryj skrzynki folia tak na okolo ,czyl zrob cos w rodzaju mini namiotu foliowego ,i tak 2 razy dzenie przewietrzaj uchylajac lekko folie ,jak bedzie piekne slonce to otwieraj wiecej ,powinno pomoc ,ja tak ratowalam w polszy swoje pomidory i ogorki w gruncie ktore tez od nasionka hodowalam .
ps mozna w foli male dziurki zrobic. trzymam kciuki zeby nasionka przetrwaly te chlody

Wciąż mam rozsadę w domu Sissi. problem w tym, że choć wyglada zdrowo to bardzo pomału rosnie bez słońca i świeżego powietrza. Chyba zrobię tak jak mówisz i na chłodne dni zamiast zostawiać je w domu będę wystawiać pod takim namiocikiem.

Wiecie co, myślałam że mój mały rododendron nie przetrwał zimy, taki słaby i obeschnięty, właściwie chciałam go wyrzucić tylko jakoś tak zwlekałam. A dziś patrzę a on na kilku tych suchych gałązkach nawypuszczał pączków i zielenieje
Skoro on się tak stara to pomogę mu jak umiem

Olga pewnie potrzebowal sie zregenerowac troche ,teraz to tylko pasowaloby go wspomoc nawozem Campo dla roslin i bedzie szedl jak burza

A ja na balkonie mam poziomki w skzynce. Mam nadzieję, że zaowocują.

Takie specjalne odmiany do skrzynki? Jak zaowocują to zrób zdjęcia

Nie, takie zwykłe co się sadzi w ogródkach. Zdjęcia będą na pewno.

Aga poziomki ? jejuniu przeciez to pysznosci kiedy ja jadlam poziomki chyba ze 30 lat temu .....

Muszę się pochwalić że wyhodowałam je z nasionek w tamtym roku. Większość wywiozłam na działkę, a trochę zostawiłam w domu.

Poziomki jeszcze nie zakwitły, ale za to wyrósł i zakwitł mały bratek. Za balkonem między płytkami.

musiał się wysiać
Podoba mi się kiedy rośliny wyrastają z murów i ulic

Przyroda jest jednak nieobliczalna

Aga pisze:Przyroda jest jednak nieobliczalna

... ale jaka zadziwiająco silna.