Strona 5 z 7

Re: Moi sąsiedzi Mewy

Post: czwartek 19 cze 2014, 09:00
autor: olga
Pojęcia nie mam. Zaczęłam szukać w sieci i okazuje się że ptaki ogólnie są dość długowieczne. Kruki i gawrony do 70 lat, wróble do 13, kaczki, gęsi do 50 lat. Pewnie i mewy nie są wyjątkiem i z kilkadziesiąt lat żyją.

Re: Moi sąsiedzi Mewy

Post: czwartek 26 cze 2014, 17:53
autor: olga
Musiało stać sie cos złego. Zostało tylko jedno młode a rodzice nie odstępują go na krok.

Re: Moi sąsiedzi Mewy

Post: czwartek 26 cze 2014, 18:19
autor: Sissi
O nie.... :shrek: moze jak Cie nie bylo gowniarze znowu weszli na dach a moze mlody padl do komina itd.? :roll:

Re: Moi sąsiedzi Mewy

Post: czwartek 26 cze 2014, 18:23
autor: Alexa
a sroki są gdzieś w pobliżu?

Re: Moi sąsiedzi Mewy

Post: czwartek 26 cze 2014, 18:25
autor: olga
Przypuszczam, że raczej naturalna przyczyna: spadł z dachu albo zaatakowały go inne ptaki. Widziałam dziś akcję desantową, kiedy rodzice pikowali ostro na obcą mewę kręcącą się w pobliżu.

Alexa sroki są dwa razy mniejszy od tych piskląt teraz, zresztą to nie jedyne ptaki które mogą być niebezpieczne dla młodych. Same mewy często pożerają obce pisklęta swojego gatunku.

Re: Moi sąsiedzi Mewy

Post: czwartek 26 cze 2014, 18:54
autor: ikxio
niestety podejrzewam mewokanibalizm - bo widzialam mewy w akcji w porcie barcelonskim jak zalatwily w trzy stado golebi, tylko piora fruwaly.

Re: Moi sąsiedzi Mewy

Post: czwartek 26 cze 2014, 19:13
autor: olga
One już intensywnie podlatywały, może poleciał za daleko. Jeśli spadł też nie miał szans na ziemi w środku miasta.

Re: Moi sąsiedzi Mewy

Post: czwartek 26 cze 2014, 19:40
autor: olga
Gówniarz się znalazł! :dance: :happycat:
Siedzi na dachu po drugiej stronie ulicy :) To ten odważniejszy, bardziej energiczny.

Re: Moi sąsiedzi Mewy

Post: czwartek 26 cze 2014, 19:54
autor: Sissi
wow! Olga super wiadomosc :happycat: ,tylko jakon do rodzicow przyleci :roll: ?

Re: Moi sąsiedzi Mewy

Post: czwartek 26 cze 2014, 19:55
autor: olga
Jak poleciał to i przyleci, zresztą jedno dyżuruje przy jednym a drugie przy drugim. To oznacza, że lada dzień całkiem odlecą

Re: Moi sąsiedzi Mewy

Post: czwartek 26 cze 2014, 20:00
autor: Sissi
uff ...Olga odetchnelam z ulga ,juz przyzwyczailam sie jak do tych ptyszydel jak do naszych kotow forumowych :D

Re: Moi sąsiedzi Mewy

Post: czwartek 26 cze 2014, 20:21
autor: ikxio
beda jeszcze wracac na noc do gniazda bo to dla nich bezpieczne miejsce.
wazne, ze wedrownik chuligan sie znalazl

Re: Moi sąsiedzi Mewy

Post: czwartek 26 cze 2014, 20:23
autor: olga
mam nadzieję, że nie przeszarżuje i nie zrobi sobie krzywdy.
Chciałabym, żeby jeszcze wracały. Polubiłam smarkaczy.

Re: Moi sąsiedzi Mewy

Post: czwartek 26 cze 2014, 21:02
autor: bungula
Jak to z nastolatkami nie można się nudzić, ale można osiwieć :cool: . Dobrze, że wyrostek się znalazł.

Re: Moi sąsiedzi Mewy

Post: czwartek 26 cze 2014, 21:36
autor: Sissi
Ano mlody byl na gigancie i starzy go znalzli teraz dostanie w dziob :mrgreen:

Re: Moi sąsiedzi Mewy

Post: piątek 04 lip 2014, 12:26
autor: olga
Jeszcze wczoraj rano piszczały i poskrzekiwały. Dziś cisza - nie krzyczą ani młode, ani stare. Nie ma już maluchów, poleciały :)
Przyłapałam jedno ze starych jak zaglądało smętnie do pozostałości gniazda, ciekawe czy mewy wyprowadzają drugi lęg w roku.

Re: Moi sąsiedzi Mewy

Post: piątek 04 lip 2014, 12:41
autor: ikxio
mmoze jeszcze wroca na nocleg? chyba,ze wzwiazku z najazdem turystow wykryly gdzies "stolowke" w postaci resztek i wyniosly sie blizej jedzenia?

Re: Moi sąsiedzi Mewy

Post: piątek 04 lip 2014, 13:13
autor: olga
Pojęcia nie mam czy będą wracały na nocleg. Być może kiedy już raz odlecą, nie wracają, a może faktycznie jeszcze się pokażą. Będę obserwować :)

Re: Moi sąsiedzi Mewy

Post: piątek 04 lip 2014, 14:07
autor: bungula
Fajnie, że się uchowały i nic im się nie stało, puki co. :piwo:

Re: Moi sąsiedzi Mewy

Post: piątek 04 lip 2014, 18:19
autor: olga
No więc wracają. Właśnie przyleciały na wieczór i krążyły nad dachami, wciąż w towarzystwie rodziców.