Strona 1 z 1

Bardzo chora kotka

Post: niedziela 08 lip 2012, 21:18
autor: Sissi
Kochani Dachowianie wkleje tu posta z innego forum ,dziewczyna nie wie co robic i prosi o pomoc w ratowaniu jej kota ,prosi o rade co ma robic zeby pomoc swojemu kotu ,moze ktos z was wie jak pomoc ,moze wie co to moze byc . Napisalam do niej i czekam na odpowiedz .


..... Witam, chciałabym zasięgnąć u was jakiejś opini, bo sami już nie wiemy co mamy robić i myśleć. Mamy problem z roczną kotką neva masqarade. Wszystko zaczęło się od Bożego Ciała- kicia zaczęła nam wymiotować za każdym razem jak zjadła i pojawiła się biegunka. Pojechaliśmy do weta i on stwierdził zapalenie gardła. Dostała antybiotyk. Do niedzieli tj 10.06 nie było żadnej poprawy, wręcz było gorzej, bo dostała zapalenia krtani. Wet zmienił antybiotyk z Synergal na Ceporex (??). Antybiotyk brała do 18.06. Wszystkie objawy się wycofały. Niestety na krótko, bo 25 znowu pojawiliśmy się u veta z tymi samymi objawami. Znowu dostała atybiotyk, tym razem Albipen. W weekend 30.06/01.07 było ciut, ciut lepiej. Natomiast od poniedziałku (02.07) do 06.07 nie było poprawy wręcz było coraz gorzej- koteczka zrobiła się bardzo osowiała, apatyczna, nic nam nie chce jeść ani pić, przestała robić kupę. Wcześniej było wykonane rtg, gdzie wyszła neiwielka ilość mas kałowych w odbytnicy. W związku z tym, że kicia nam się nie wypróżniała w piątek zrobiono ponownie rtg i zrobiono lewatywę. RTG wyszło jeszcze gorsze- "białe" płuca zasłaniające serce i duży rozdęty żołądek (gazy). Pojechaliśmy do Wrocławia na Komandorską do Niedzielskiego. Ponownie wykonano rtg, zrobiono usg kl. piersiowej i j. brzusznej. Ogólnie stwierdzono silną duszność u kota, płyn w jamach opłucnowych. Niepodobało im się również serce- powiększone ściany komór. W związku z tym w poniedziałek ma przyjść pani kardiolog i zrobić pełne badanie kardiologiczne, ECHO serca. Kot został w "szpitalu", bo ze względu na duszność nie nadawała się na podróż z powrotem do domu. W nocy ponoć było lepiej, duszność częściowo ustąpiła. Dzisiaj wykonano test na białaczkę i FIV, wyszły ujemnie oraz zrobiono punkcję płuc. Płyn był lekko podbarwiony krwią. Z "grubego" badania szkiełkowego wyszła duża ilość leukocytów, trochę erytrocytów i jakieś komórki niezidentyfikowane. Próbka poszła na cytologię i bakteriologię, wyniki mają być wtorek/ środa. Po punkcji duszność ustąpiła.
Z do tej pory wykonanych badań laboratoryjnych: morfologia ok, biochemia ok, amoniak ok, kreatynina ok, ciut podniesiony mocznik, ale to ze wzglądu na odwodnienie. Niestety nie znamy dokładnie wyników, ponieważ są one we Wrocławiu.
Obecnie dostaje Dexaven, amoksycylinę i coś osłonowego na żołądek.

Jak rozmawialiśmy z wrocławskim weterynarzem, to podejrzewa on albo HCM, albo chłoniaka śródpiersia. Nasze pytanie jest takie, czy mimo braku powiększonych węzłów chłonnych i dobrych wyników laboratoryjnych może faktycznie być to chłoniak? Czy to, że wyszły jakieś NN komórki w badaniu od razu przesądza o diagnozie? Jakie jest leczenie chłoniaka. Poza tym czy można też brać pod uwagę zapalenia mięśnia sercowego jako powikłanie po zapaleniu gardła i krtani ?

Bylibyśmy wdzięczni za wszelkie porady i informacje, bo nie chcemy dopuścić do myśli najgorszego.
Bianeczka

Re: Bardzo chora kotka

Post: niedziela 08 lip 2012, 21:31
autor: Alexa
Biedna koteczka, ale musi cierpieć.
Ja niestety nie poradzę nic konkretnego, ale moim zdaniem powinna poszukać rekomendowanej lecznicy weterynaryjnej ze specjalistami.

Re: Bardzo chora kotka

Post: niedziela 08 lip 2012, 22:20
autor: Sissi
Alexa ja tez nie wiem jak pomoc i dlatego pisze na wszelkich forach zeby jakos pomoc koteczce . Ja sama wiedze mam nie wielka jezeli chodzi o tak powazna chorobe ,szkoda mi tej kotki biednej moze ktos sie spotkal z czyms takim i moze pomoc . Widac ze dziewczyna robi co moze ze ratowac ale moga ja weci robic w balona i kotke faszeruja czym sie da ,takie jest moje wrazenie. Widac jak dziewczyna kocha te kotke robi wszelkie badania itp . , jednak dziala po omacku i dlatego chcialbym zeby mozna jej bylo pomoc bo tu chodzi o te biedna koteczke.

Re: Bardzo chora kotka

Post: niedziela 08 lip 2012, 22:27
autor: Alexa
Ja się z podobnymi objawami nie zetknełam, nie przypominam sobie też abym czytała gdzieś na forach o podobnym przypadku.Ale tak jak pisałam-niech zweryfikuje diagnozę u innego specjalisty.

Re: Bardzo chora kotka

Post: niedziela 08 lip 2012, 22:33
autor: olga
Nieskuteczne leczenie i niespecyficzne objawy wskazują, że faktycznie może to być nowotwór. Chłoniak ma różne postaci i niekoniecznie powoduje powiększenie węzłów chłonnych. Nie wydaje mi się żeby weci ją oszukiwali, sądząc po badaniach i leczeniu nie olewają raczej sprawy.
Opis tej dziewczyny pasuje do tego jak reagowała na leczenie moja Pierwsza Bruno zanim stwierdzono u niej białaczkę. Nie wróży to dobrze - bo choć chłoniak to nie białaczka ale jednak nowotwór i nie reaguje na leczenie przeciwbakteryjne. Na dodatek chłoniak to najczęstszy nowotwór u kotów.
O HCM zbyt mało wiem żeby umieć choćby powierzchownie porównać.

Re: Bardzo chora kotka

Post: niedziela 08 lip 2012, 22:49
autor: Sissi
hm... kochani pozostaje tylko poczekac na te wyniki badan poprosilam ja o skany i skonsultuje to z moim wetem ,moze da sie uratowac koteczke ...jak bede miec skany to dam Olga na post moze Ty cos z nich cos wyczytasz i podpowiesz .