Strona 2 z 4

Re: Sterylizacja

Post: środa 03 kwie 2013, 20:15
autor: Rakolka
8 miesięcy. Wydaje mi się, że ma taki specyficznie (tylko momentami) pachnący "śluz" jej wycieka.. jakkolwiek to brzmi. Z tego co wiem, koleżanki kotka tak samo miała..

Re: Sterylizacja

Post: środa 03 kwie 2013, 20:21
autor: Alexa
Już nie pamiętam aby Psotka tak miała, może inne dziewczyny coś podpowiedzą.

Re: Sterylizacja

Post: środa 03 kwie 2013, 21:32
autor: Sissi
takie "cosik" wyciekajacego ,przezroczystego ,lekko lepiekiego i zajezdzajacego ochota na kcocura miala Sissi wiele razy ,smierdzialo to feromonami na kilometr i nie pomagalo nawet mycie rak dalej bylo czuc a Sissi byla po sterylce (nie kastracji) i teraz zaobserwowalam to u Fionki :roll:

Re: Sterylizacja

Post: czwartek 04 kwie 2013, 20:54
autor: ikxio
Rakolka - brzydkim zapachem to moze nie tak jak u kocurow - ale faktycznie mocz kotki tuz przed i w czasie rujki nabiera intesywniejszego smrodku i do tego wiele kotek tez ma tendencje do znaczenia terenu.

Re: Sterylizacja

Post: czwartek 04 kwie 2013, 23:04
autor: Rakolka
ona miała tylko przez chwilę ''to coś co śmierdziało" teraz nic nie czuje.. normalnie się zachowuje.. ale to chyba niemożliwe, żeby tak szybko i praktycznie bezboleśnie przeszła rujkę?

Re: Sterylizacja

Post: czwartek 04 kwie 2013, 23:15
autor: ikxio
raczej niemozliwe - rujka nawet pierwsza bywa zwykle baaardzo halasliwa :) moze po prostu jadla jakas innakarmei wplynelo to rowniez na zapach moczu?

Re: Sterylizacja

Post: piątek 05 kwie 2013, 08:33
autor: Alexa
Rakolka pisałaś że Molka miała biegunkę , więc może to wyciek z gruczołów okołodbytniczych?

Re: Sterylizacja

Post: piątek 05 kwie 2013, 15:10
autor: ikxio
Alexa, raczej nie (wiesz, ze Mru byla operowana na stan zapalny gruczolow - bylyby zupelnie inne objawy)

Re: Sterylizacja

Post: środa 10 kwie 2013, 23:08
autor: Rakolka
na szczęście nic jej nie jest, ale nie wiem co z tą rują, już najwyższy czas..

Re: Sterylizacja

Post: czwartek 11 kwie 2013, 08:11
autor: bungula
Rakolka pisze:na szczęście nic jej nie jest, ale nie wiem co z tą rują, już najwyższy czas..

Nie ma reguły, nic się nie martw. 8 miesięcy to wcale nie taki najwyższy czas.

Re: Sterylizacja

Post: czwartek 11 kwie 2013, 09:54
autor: ikxio
rujke kotki miewaja czasem pozniej - nie ma sie czm przejmowac, gorzej jest jak za wczesnie - a wlasnie wczoraj ogladalam wywiad z wetka w lokalnej TV - kobitka podala dane - jak sie sterylizuje kotke przed pierwsza rujka to mozliwosc zachorowania na raka sutkow jest prawie zerowa? im pozniej tym gorzej. i w ogole ponoc juz sa implanty dla kocurkow hamujace prace jader- a tego nie wiedzialam.

Re: Sterylizacja

Post: czwartek 11 kwie 2013, 14:28
autor: Alexa
Są implanty dla kocurów-chipy.

Re: Sterylizacja

Post: piątek 12 kwie 2013, 22:23
autor: Rakolka
kurdę, też słyszałam, że jak się sterylizuje przed rujką to nie ma możliwości zachorowania na raka.. dlatego się zastanawiam czy nie iść z Molką przed.. trudna decyzja.

Re: Sterylizacja

Post: sobota 13 kwie 2013, 14:40
autor: ikxio
to znaczy z wypowiedzi tej wetki wynikalo jednoznacznie - przed rujka prawdopodobienstwo zachorowania to ok 10% - potem systematycznie wzrasta, ale po pierwszj jest 15% wiec w sumie jak dla mnie roznica bledu statystycznego - a decyzje to i tak powinien podjac wet oceniajac stan zdrowia kota ze wzgledu na narkoze.

Re: Sterylizacja

Post: niedziela 14 kwie 2013, 10:07
autor: agnik
Moja Pysia jest już po. Nie czekałam na pierwszą ruję, gdyż bałam się, żeby nie było tak jak z Balbiną (ruja prowokowana). Zgredek zaczął intensywnie się do niej dobierać. Jego zachowanie było nie do wytrzymania. Za jednym razem "ciachnęłam" parkę. Trafiłam na świetnego weta, zaufałam mu i jestem bardzo zadowolona. Kociaki szybciutko wróciły do formy. Myślę, że decyzje powinien podjąć weterynarz, a wiadomo, że różne są zdania na temat terminu. Niektórzy radzą przed, inni po, jeszcze inni są za wczesną sterylizacją.
A tak na marginesie. to witam wszystkich po długiej nieobecności :).

Re: Sterylizacja

Post: niedziela 14 kwie 2013, 11:03
autor: Alexa
Witaj Agnik ponownie ;) Cieszę się że zabieg przebieg bezproblemowo.

Re: Sterylizacja

Post: niedziela 14 kwie 2013, 12:53
autor: Rakolka
Agnik.. przede wszystkim super, że wszystko jest w porządku.. super :)
Moja wetka powiedziała, że wybór należy do mnie, bo Molka jest zdrowa, dobrze się rozwija więc dla niej bez znaczenia czy przed czy po. a ja nie wiem, to mój pierwszy kot.

Re: Sterylizacja

Post: niedziela 14 kwie 2013, 13:59
autor: agnik
Rakolka -nie wiem co Ci poradzić. Kotka podczas rujki bardzo się męczy, właściciele też. Jeśli weterynarz twierdzi, że nie ma przeciwwskazań to ja bym się chyba nie zastanawiała. Oczywiście to Ty podejmiesz decyzję :).

Re: Sterylizacja

Post: niedziela 14 kwie 2013, 14:21
autor: olga
Rakolka pisze:kurdę, też słyszałam, że jak się sterylizuje przed rujką to nie ma możliwości zachorowania na raka.. dlatego się zastanawiam czy nie iść z Molką przed.. trudna decyzja.


Jakiego raka? Na raka macicy i jajników faktycznie nie ma, bo usuwa się te narządy. Natomiast na raka sutka jak najbardziej taka możliwość istnieje. Podobno ryzyko wzrasta o kilka procent jeżeli sterylizacja jest przeprowadzana po rui. Może i tak, ale np. moja wetka twierdzi, że przedwczesna sterylizacja może powodować nietrzymanie moczu a u kotów wczesna kastracja hamuje rozwój cewki moczowej co skutkuje jej zwężeniem i poważnymi problemami z układem moczowym.
Tak czy siak usunięcie gruczołów płciowych to poważna ingerencja w organizm i jego gospodarkę hormonalną, która nie może pozostać bez wpływu na zdrowie. Moim zdaniem zdecydowanie lepiej jest poczekać do pierwszej rui, żeby pozwolić kotce przynajmniej dojrzeć, to nie aż taka tragedia przemęczyć się z jedną rujką a produkcja hormonów płciowych jest niezbędna do zakończenia rozwoju organizmu.

Re: Sterylizacja

Post: niedziela 14 kwie 2013, 19:36
autor: Rakolka
Olga zdecydowanie pomogłaś mi w tej decyzji! Molka na pewno będzie sterylizowana po pierwszej rujce. Oczekuje jej strasznie, bo Molka na co dzień jest zdecydowanie miauczkiem i ma dziwne pomysły.. aż boje się pomyśleć co to będzie.. ale to nie dlatego rozważałam sterylkę przed rują. Jestem gotowa na jej miauki i dziwne pozycje :P

ps. tak, o raka sutka