Strona 2 z 4

Re: Wylizywanie futra. Pomocy!

Post: czwartek 19 gru 2013, 13:55
autor: Fonsitos
U nas jakiś grzybek wyrósł po przeszło tygodniu hodowli na pożywce... arth, mnie też ciekawi, jak wet uznał, że to alergia? Na podstawie badań krwi może?

Re: Wylizywanie futra. Pomocy!

Post: czwartek 19 gru 2013, 17:00
autor: olga
U mnie trochę podobnie to wyglądało: najpierw została wykluczona grzybica i pasożyty wewnętrzne i zewnętrne, następnie Bruno dostała zastrzyk ze sterydów zeby sprawdzić ich działanie i na tej podstawie oraz na podstwaie objawów została stwierdzona alergia. Pisałam o tym na wątku o alergii. Ale to wszystko już u driguiego weterynarza, pierwszy stwierdził grzybicę na podstawie ogledzin i dał maść, która oczywiście nie pomogła na długo.

PS: cała ta diagnostyka trwała ładnych kilka tygodni + czas na dietę eliminacyjną.

Re: Wylizywanie futra. Pomocy!

Post: czwartek 19 gru 2013, 22:17
autor: arthrawn
ultrafiolet był, mikroskop, krew pobrana i szybki test...reszta jutro...cierpi Bazyl i jego pancio...

Re: Wylizywanie futra. Pomocy!

Post: czwartek 19 gru 2013, 22:30
autor: arthrawn
wczoraj użyłem bipanpenu i Bazyl się uspokoił :) nie "czochrał"...taki tulaśny jest...i schudł troszkę...smukły się zrobił...ale je i pije...może kryzys miał...

Re: Wylizywanie futra. Pomocy!

Post: czwartek 19 gru 2013, 23:14
autor: Sissi
Art ,dobrze ze Bazylek ma Ciebie bedzie dobrze i Bazylek wyjdzie z chorobska ,czasami tak jest ze kociumby jak dzieci lapia wszelkie wirusy itp.z pomoca Twoja Bazylek bedzie zdrowy i szczesliwy :-D

Re: Wylizywanie futra. Pomocy!

Post: piątek 20 gru 2013, 23:37
autor: arthrawn
koszmar...Bazyl został w lecznicy...założony miał 2 dni kołnierz...nie wylizywał rany, zrobiły się strupki...byłem w pracy, Olivka zdjeła mu kołnierz...moja panna nie upilnowała i Bazyl wylizał wszystko do krwi...ledwo chodził :( miała go tylko upilnować, nic więcej...
miałem nadzieję, że w poniedziałek będą strupki odpadać i wtedy być może bym go mu zdjął, a tak jest jeszcze gorzej...lipa na całego...

Re: Wylizywanie futra. Pomocy!

Post: piątek 20 gru 2013, 23:40
autor: Alexa
Biedny Bazylek, mam nadzieję że w po pobycie w lecznicy zagoi mi się ranka.

Re: Wylizywanie futra. Pomocy!

Post: piątek 20 gru 2013, 23:58
autor: arthrawn
Miał takie oczka szkliste...lipa...lipa na całego...i ktoś mi powie, że kot tylko...ale tak nie jest...

Re: Wylizywanie futra. Pomocy!

Post: sobota 21 gru 2013, 10:10
autor: Sissi
Oj Arthrawn ,no smutne wiadomosci ,biedny Bazylek :( jak sie dzisiaj czuje koteczek ? kiedy wjydzie z ze szpitala ? zbadal go wet co w koncu jest Bazylkowi ?
Trzymam mocno kciuki i zycze szybkiego powrotu do zdrowia Bazylkowi .

Re: Wylizywanie futra. Pomocy!

Post: sobota 21 gru 2013, 11:37
autor: Aga
Oby szybko wyzdrowiał, trzymam kciuki.

Re: Wylizywanie futra. Pomocy!

Post: sobota 21 gru 2013, 13:02
autor: arthrawn
mizernie z Bazylem...lipa...lipa na całego...

Re: Wylizywanie futra. Pomocy!

Post: sobota 21 gru 2013, 13:34
autor: Sissi
Arthrawn ,dzieje sie cos jeszcze powazniejszego z Bazylkiem oprocz tej skory ?

Re: Wylizywanie futra. Pomocy!

Post: sobota 21 gru 2013, 14:59
autor: ikxio
co dzieje sie z kotkiem?

Re: Wylizywanie futra. Pomocy!

Post: sobota 21 gru 2013, 15:08
autor: arthrawn
Nie, ma tylko jedną wielką ranę na plecach, tak wczoraj wylizał strupy...do tego wojna w domu, bo moja nie widzi problemu w tym, że nie upilnowała ani dziecka, ani kota...Bazyl miał sporo czasu, aby się załatwić...

Re: Wylizywanie futra. Pomocy!

Post: sobota 21 gru 2013, 15:46
autor: Sissi
Arthrawn ,Bazylek nadal w szpitalu jest ? jak on sie dzisiaj czuje ? wezmiesz go do domu ? mysle zeby bedzie dobrze jak wezmiesz go o ile to mozliwe bo jak jest tam sam zamknietyw klatce to nie bedzie szybko zdrowiec ze wzgledu na stres i samotnosc. Niech wet da Ci leki i lecz go w domu ale tak zeby Oliwka nie mial do niego dostepu absolutnie . Zobaczysz wyzdrowieje ,futerko odrosnie ani sladu nie bedzie po zarapaniach . Wet stwirdzil w koncu co to jest alergia czy grzybica ? Wyglaskaj bidulka ode mnie jak bedziesz u niego .

Re: Wylizywanie futra. Pomocy!

Post: sobota 21 gru 2013, 17:52
autor: arthrawn
atopowe zapalenie skóry...pełna diagnoza. Podane preparaty na odrobaczenie plus przeciwko pchłom. Prawdopodobnie został ugryziony podczas którejś z wizyt u veta w trakcie lub po kastracji. Wszystko zaognione dodatkowo drapaniem, gryzieniem...Bazyl w domku :) u dadiego...

Re: Wylizywanie futra. Pomocy!

Post: sobota 21 gru 2013, 18:37
autor: Sissi
O to dobrze ze go wziales nie ma to jak papi :-D przytuli biedaka i wykuruje Bazylka ,bedzie dobrze ,zobaczysz ,glaski dla chorowitka przesylam i trzymam kciuki zeby szybko wyzdrowial :)

Re: Wylizywanie futra. Pomocy!

Post: sobota 21 gru 2013, 18:44
autor: arthrawn
przywiązanie moje jest ogromne do Bazyla, szkoda, że w domu nie ma zrozumienia ;)

Re: Wylizywanie futra. Pomocy!

Post: sobota 21 gru 2013, 18:53
autor: Sissi
Nie rozumiem o co ma Twoja zona pretensje ,jak kotek byl zdrowy to ok ale jak chory to co wyrzucic ,pozbyc sie ? Nie daj sie Arthrawn i o kociumba walcz ,coreczce wytlumacz ze kotek jest chory i´nie wolno sie z nim teraz bawic itp.Dobrze ze Bazylek ma Ciebie ,wychuchasz go i bedzie znou slicznym kocurkiem z pieknym futerkiem :)

Re: Wylizywanie futra. Pomocy!

Post: sobota 21 gru 2013, 19:55
autor: arthrawn
jest druga strona medalu...infekcja...moja lepsza połowa, nie może nic złapać...dosłownie nic...dlatego Bazyl jest teraz śmiertelnym zagrożeniem...dlatego to tak wygląda...długa historia, życiem pisana :) Bazyl ma mnie i damy razem radę...