Strona 2 z 2

Re: Zmiany barwnikowe u rudzielca.

Post: czwartek 13 lut 2014, 10:55
autor: Berike
ja również używam Cat's Besta i nie mam problemu z odparzaniem się kocich łapek, jednakże kilkukrotnie już widziałem rudzielce z takimi problemami i właśnie zmiana żwirku przyczyniała się w dużym stopniu do zaniku zgrubień naskórka/odparzeń. Ja również korzystałem ze standardowego Cat's Besta ale ostatnio Kupiłem Cat's Best Gold (wałeczki) i przy moich 3 kotach praktycznie się nic nie roznosi. Jeśli macie taką możliwość to spróbujcie tej wersji żwirku. U mnie sprawdza się rewelacyjnie i w końcu nie mam tartaku w domu.

Re: Zmiany barwnikowe u rudzielca.

Post: czwartek 13 lut 2014, 13:22
autor: ikxio
no to swietnie - a co do rudzielcow? cos w tym jest, ze maja skore delikatna - i to nie tylko koty bo patrze tu na wyspiarzy - Irlandczycy jakby nieco odporniejsi, ale Angole to slonce wyjdzie i juz przypominaja ugotowane raki

Re: Zmiany barwnikowe u rudzielca.

Post: czwartek 13 lut 2014, 13:53
autor: Berike
ikxio pisze:no to swietnie - a co do rudzielcow? cos w tym jest, ze maja skore delikatna


święta prawda, dwa inne koty rude które znam, też miały problemy z łapkami. Co dziwne mieszkały razem z kotami innych maści a to właśnie rudzielce przejawiały objawy skórne. Zmiana na żwirek drewniany po pewnym czasie znacznie poprawiła kondycję skóry na łapach.

Re: Zmiany barwnikowe u rudzielca.

Post: sobota 15 lut 2014, 10:23
autor: kaiko
Rude koty sa w ogóle wrażliwsze, pisze to na podstawie nie tylko własnych doświadczeń(miałam przez kilka miesięcy Arielka-niestety odszedł na FELV :cry: :cry: :cry: ), ale i na podstawie doświadczeń znajomych, którzy maja rudaski, oraz na podstawie doświadczeń wetek.
Trudniej wybudzają się z narkozy, dłużej chorują, mają mniejszą odporność.
Berike ja stosuję CBE+, bo jest tańszy, a przy takiej ilości kotów, każda złotówka się liczy niestety :(
Tartak w domu jak cholera, ale póki co, tak musi pozostać :?
Ciągłe sprzątanie, ale i tak nie zawsze jestem w stanie ogarnąć.

Re: Zmiany barwnikowe u rudzielca.

Post: czwartek 13 mar 2014, 13:43
autor: Rakolka
Ja ustawiłam tak kuwetę, żeby koty musiały wyjść na wycieraczkę dodatkowo zakupiłam zakrytą kuwetę.. codziennie dwa razy zamiatam w łazience.. mimo wszystko się nosi ten Cat's Best. Wasza rozmowa o rudzielcach zmotywowała mnie aby dokładnie obejrzeć łapki Tolka..hm zamiast pięknie różowych ma takie brązowe plamki.. ale może to po prostu brudne?
Jak wrócę z pracy postaram się przyjrzeć temu, zbyć sprawdzić.. ew.zrobię zdjęcie.

Re: Zmiany barwnikowe u rudzielca.

Post: wtorek 01 kwie 2014, 20:17
autor: Dexter
Dziś była wizyta u veta. Taki prezent na 4 urodziny Mai. Powodem wizyty, było coś wyglądającego jak drobniutkie fusy na brodzie Majki. Diagnoza - trądzik koci. Bardzo wcześnie wykryty, Ponoć może być on u kota dożywotni, ale można go i zwalczyć. Zaordynowane leki: Dermatisan (płyn do smarowania brody) oraz Dermafit - podawany do pożywienia. Kuracja na razie miesięczna.

Re: Zmiany barwnikowe u rudzielca.

Post: wtorek 01 kwie 2014, 20:49
autor: Sissi
Dexter ,no Majeczka jak nastolatka tradzik przechodzi :-D tak serió cale szczescie ze to tylko tradzik bo to roznie moze byc . Zycze zeby Majeczka szybko tradziku sie pozybla i galski dla slicznego rudzielca ode mnie :-D

Re: Zmiany barwnikowe u rudzielca.

Post: wtorek 01 kwie 2014, 21:10
autor: Dexter
Właśnie Sissi, ten trądzik to nie to samo co u nastolatek w ludzi, chociaż wygląda podobnie. To mało spotykana dolegliwość u kotów. Łatwa do zauważenia u jasnej sierści kotków. Wcześnie zdiagnozowana, da się łatwo leczyć. Na szczęście nie trzeba było golić Majki, bo bym jej nie utrzymał obok maszynki.

Re: Zmiany barwnikowe u rudzielca.

Post: wtorek 01 kwie 2014, 21:35
autor: Sissi
Dexter wiem wiem ze nie jak u ludzi ,taki zart z ta nastolatka zrobilam ;) cale szczescie tylko ze to nie jakies zmiany nowotworowe to najwazniejsze ,zycze zeby szbyko ten trondzik sie wyleczyl u Majeczki :-D

Re: Zmiany barwnikowe u rudzielca.

Post: środa 02 kwie 2014, 08:35
autor: bungula
Pola też miała trądzik, po wyleczeniu, profilaktycznie, dwa razy w tygodniu przecieram jej bródkę kwasem bornym (z apteki) i póki co nie ma nawrotów.

Re: Zmiany barwnikowe u rudzielca.

Post: czwartek 03 kwie 2014, 08:34
autor: Dexter
Przecieram raz dziennie tym psikaczem co dał vet. Faktycznie, wacik jest żółtawy po wycieraniu. Przy rudym kolorze futra, mam wrażenie że zmywam barwę :) Majka nie walczy przy przecieraniu pyszczka. Bardzo lubi drapanie w tej okolicy, więc pewnie traktuje to jak pieszczotę.

Re: Zmiany barwnikowe u rudzielca.

Post: poniedziałek 05 maja 2014, 17:36
autor: Berike
Dexter, możesz podać nazwę tego psikacza?

Re: Zmiany barwnikowe u rudzielca.

Post: piątek 30 maja 2014, 16:11
autor: Aga
A możesz bliżej określić jak to wygląda. U Bigusia czasem pojawiają się czarne plamki na brodzie, które po "zdrapaniu" schodzą.