Strona 1 z 1

problem carycy

Post: sobota 28 mar 2015, 21:57
autor: caryca
Mamy problem z Aiszą. Coś z nią jest nie tak jak powinno bo raz, że z tym sikaniem na rzeczy Dawida a dwa, ona często podchodzi do mnie lub wnuczki i bez powodu miauczy. Poza tym ma skurcze w tylnych łapkach.
Byłam z sinulką u weta na obcięcie pazurków i pytałam ile kosztują badania moczu i krwi. Okazuje się, że sterylny żwirek do kuwety - 25zł., badanie moczu 30 zł., badanie krwi 70 zł., i wizyta po otrzymaniu wyników 50 zł.
A to niestety przekracza nasze możliwości finansowe. Ani córka ani ja nie możemy wydać tyle pieniędzy bo po prostu ich nie mamy. Ledwo starcza nam na najważniejsze wydatki. Wnuczka powinna dostać z Urzędu Skarbowego 250 zł. zwrotu podatku i coś z tego mogłaby przeznaczyć na badania. Pytanie tylko co wybrać- badanie krwi czy moczu.
Aisza sika jak zawsze, kupkę też robi tak jak trzeba. Nie wiemy co jej dolega i jak jej pomóc.

Re: Różności związane z kotkami.

Post: sobota 28 mar 2015, 23:07
autor: ikxio
cos ta wetka kreci i zdzierca - Alexa kiedys opisywala jak zlapac mocz do analizy. ja bym zbadala krew. jak kic placze to znaczy, ze ja cos boli. moze poszukaj innego weta, zeby ja porzadnie obejrzal - zwlaszcza brzuszek?

Re: problem carycy

Post: sobota 28 mar 2015, 23:54
autor: caryca
Mam zamiar zadzwonić w poniedziałek do weta przy Uniwersytecie Przyrodniczym. Tam uczą się studenci weterynarii i jest podobno tanio.
Tam gdzie byłam ze świnką nie jest drogo w porównaniu a innymi lecznicami. To jest Centrum Zdrowia Zwierząt Małych i mają mnóstwo klientów więc ceny w porównaniu z innymi, małymi lecznicami są stosunkowo niskie. Np. za obcięcie pazurków tam zapłaciłam tylko 10 zł. a gdy telefonicznie pytałam w kilkunastu innych placówkach to ceny wahały się od 15-20 zł.
Ale zobaczę co na UP.

Re: problem carycy

Post: niedziela 29 mar 2015, 01:21
autor: Sissi
Caryca ,nie wiemjakie cenysa w polsce ale tez mi sie wydaje ze wetka chce zarobic na badaniach ktore mogla by zrobic przeciez jako pakiet . Idz d inneg weta jak radzi Ikxio ,zrob przede wszystkim badania krwi ,te przykurcze tylnych lapek nie podobaja mi sie .To ze kotka pomialkuje moze byc oznaka ze ja cos boli ale nie koniecznie ,moja Dasha tak mialczy prawie codziennie i tez myslalam ze ja boli ale okazalo sie ze jej sie nudzi i wola mnie poprostu . Zycze zeby Aisza byla zdrowa i zeby nie bylo to nic powaznego wyglaskaj bidulke ode mnie :kotek:
ps. Aisza caly czas ma przykurcze lapek ? jednoczesnie dowch czy tylko jednej ? obejrzyj jej podusie czy cos sie nie wbilo itp. i sprawdz czy sobie lapki nie uszkodzila moze zeskakujac z czegos .

Re: problem carycy

Post: niedziela 29 mar 2015, 01:59
autor: caryca
Te przykurcze obserwuję już od jakiegoś czasu a wygląda to tak: Aisza idzie i nagle jakby potrząsa jedną łapką , potem drugą i znów jest ok. To nie powtarza się często. Czasem przez kilka dni nic a potem raz czy dwa i znów przez kilka dni nie.
Zobaczę co w poniedziałek powiedzą mi na UP. Ale i tak musimy czekać aż wnuczka dostanie pieniądze z US.

Re: problem carycy

Post: niedziela 29 mar 2015, 07:44
autor: Stefano
Myślę, że UP, to dobry pomysł.
Jakby co, to mogę Ci jakąś kwotę pożyczyć, oddasz kiedy będziesz mogła, nawet w ratach.

Re: problem carycy

Post: niedziela 29 mar 2015, 10:56
autor: bungula
Można też dogadać się z wetem, wielu zgadza się na płatność w ratach bez kręcenia nosem. Co do badań stawiałabym na badanie krwi (morfologia + biochemia).

Re: problem carycy

Post: niedziela 29 mar 2015, 11:08
autor: Alexa
Caryco ja tam gdzie chodzę z kotkami do weta to po 15-30 minutach mam wyniki moczu i krwi(chyba to zależy od sprzętu jaki ma lecznica) więc masz już oszczędność drugiej wizyty.
Czy Aisza ma ciepłe tylne łapki? sprawdzaj to w ciągu doby kilka razy, czy jej mocz może jakoś inaczej pachnie niż zwykle?

Re: problem carycy

Post: niedziela 29 mar 2015, 13:10
autor: ikxio
moja to tak tylnymi lapkami potrzasala jak posadzka byla za zimna (a zeskoczyla z rozgrzanego poslanka) albo z obrzydzenia wywolanego zawartoscia miseczki - nie miala odruchu zakopywania a wlasnie odchodzila potrzasajac lapkami. zaobserwuj z czym wiaza sie te przykurcze. a mam nadzieje, ze z moczem bedzie wszystko w porzadku i to siusianie na ciuchy wnuka to raczej kwestie feromonow nie choroby ukladu moczowego - koty maja wspanialy wech i jak wyczuje chlopaka to kastrowana czy nie wizytowke bedzie chciala zostawic.

Re: problem carycy

Post: niedziela 29 mar 2015, 17:08
autor: caryca
Dziękuję wszystkim za zainteresowanie się problemem mojej kici.
Ikxio- będę sprawdzała łapki Aiszy ale teraz jak napisałaś, że potrząsanie łapkami może być spowodowane reakcją na jedzenie którego nie lubi, wydaje mi się, że może tak właśnie jest. Najczęściej obserwowałam takie potrząsanie łapkami gdy odchodziła od miseczki w której było jedzenie przez nią nie akceptowane.
Mimo wszystko będę obserwować ją częściej np. czy to zdarza się też w pokoju.
Badania jednak przeprowadzimy. Musimy tylko poczekać na pieniądze z US. Wnuczka postanowiła całą kwotę, tych dodatkowych przecież pieniędzy, przeznaczyć na przebadanie koci. Aisza w maju skończy 8 lat i nigdy nie była badana bo była zdrowa. Ostatnio bardzo przytyła i staram się ograniczać jej ilość jedzenia. No i nadal obowiązkowo musi biegać po schodach.
Badania zrobimy, żeby mieć pewność, że nic jej nie zagraża.
Napiszę, gdy już będziemy wiedziały jaki są wyniki.

Re: problem carycy

Post: niedziela 29 mar 2015, 17:32
autor: olga
Może mieć cukrzycę skoro tyje.

Re: problem carycy

Post: niedziela 29 mar 2015, 21:36
autor: bungula
Oczywiście to tylko gdybanie, ale jeżeli Aisha ma 8 lat i nadwagę to można też podejrzewać kłopoty ze stawami. Zaniechałabym, przynajmniej na jakiś czas, zmuszania jej do biegania po schodach, a wzięlabym się za dietę i to ostry reżim. Nie chodzi o to by ją glodzić, ale odmierzać dokładnie ilość karmy i to nie na oko, jak się przypomniał tylko dokładnie na wadze. Na początek np 10g chrupek dziennie do tego 80g mokrej karmy w dwóch porcjach i jeden do dwóch smakołyków. Chrupki tylko w zabawkach, żeby ich zdobywanie nie było szybkie i łatwe. W przypadku Poli to działa, w ciągu roku schudła 600 g.

Re: problem carycy

Post: niedziela 29 mar 2015, 22:48
autor: caryca
Aisza dostaje jedną saszetkę w dwóch porcjach i niewielką ilość suchej karmy na cały dzień. Żadnych chrupek czy smakołyków nie kupujemy. No i zmuszamy ją do ruchowych zabaw choć ona wcale nie ma na to ochoty.

Re: problem carycy

Post: poniedziałek 30 mar 2015, 01:13
autor: Sissi
Caryca ,napewno dobrze karmisz Aishe ,ja moim daje saszetke mokrej na 3 koty 2 razy dziennié ale za to sucha stoi nonstop i smakolykow tez nie ograniczam i jak widzisz Dasha i Fiona nie maja nadwagi oprocz Cheili, ta je jak szalona i wyzera wszystkim .Jednak jak waga jest w normie (tak jak u moje Cheili) to moze niech je normalnie kiedy chce jezeli kotka ogolnie jest zdrowa ,bo czasami jak sie robi diete to tak jak u ludzi koty jedza na zapas i wtedy tyje. Wogole to poprostu poczekaj na te badania Aishy a tym czasem Bungula dobrze radzi zeby chwilke zostawic te treningi po schodach i obserwowac czy lapki maja sie lepiej i wogole czy Aisha dobrze sie czuje no i wyglaskaj koteczke ode mnie :kotek:

Re: problem carycy

Post: poniedziałek 30 mar 2015, 08:17
autor: bungula
caryca pisze:Aisza dostaje jedną saszetkę w dwóch porcjach i niewielką ilość suchej karmy na cały dzień. Żadnych chrupek czy smakołyków nie kupujemy. No i zmuszamy ją do ruchowych zabaw choć ona wcale nie ma na to ochoty.

Saszetki mają przeważnie po 100 g karmy, a 10 g chrupek to właśnie miałam na myśli suchą karmę. Niechęć do zabawy, czy wskakiwania gdzieś wyżej też by mi sugerowały bóle stawów.

Re: problem carycy

Post: poniedziałek 30 mar 2015, 08:38
autor: Stefano
zbadałabym serce

unikanie ruchu i problem z tylnymi łapami - mi się to kojarzy z hcm...

Re: problem carycy

Post: poniedziałek 30 mar 2015, 14:14
autor: ikxio
bieganie po schodach to wcale nie jest najlepsze dla kota - lepiej jak z zabawka sie zmeczy. a przy tym znajac polskich dozorcow to i o jakies pasozyty nietrudno, zeby kocia zlapala.
niechec do wskakiwaniamoze wiazac sie z nadwaga, nie stawami bojesli kicia lapa strzepuje w powiazaniu z zawartoscia miseczki to najnormalniejsze kocie zachowanie.