Strona 1 z 1

Żółte plamy na uszach

Post: poniedziałek 11 maja 2015, 23:34
autor: Fonsitos
Tak jak w temacie - pojawiły się żółte plamy, wetka rozłożyła ręce i nie wie co tak naprawdę robić. Dała Oridermyl, Clotrimazol, steryd na alergię - niewiele poprawy. Zdjęcie mam otrzymać jutro. Czy ja pisałam, że to nie o moje koty chodzi? No znów próbuję wirtualnie pomóc koleżance. Kobieta ma sporą gromadkę, co jakiś czas ratuje jakąś biedę pomoc jej się należy.

Re: Żółte plamy na uszach

Post: wtorek 12 maja 2015, 08:08
autor: olga
A robiła próby wątrobowe? Może to żółtaczka? Wtedy żółte powinny być także śluzówki jamy ustnej i białka oczu, ale może to jakiś nietypowy przypadek.

Re: Żółte plamy na uszach

Post: wtorek 12 maja 2015, 10:11
autor: Fonsitos
Cała gromada (w sumie 4 albo 5 kotów) miałaby żółtaczkę? To jest możliwe - w sensie jakiś wirus?

Re: Żółte plamy na uszach

Post: wtorek 12 maja 2015, 10:14
autor: olga
Mało prawdopodobne. Żółtaczka u kotów nie występuje jako samodzielna choroba, jest raczej objawem innych problemów. Myślałam, że to jeden kot. A może coś w jedzeniu? Dużo marchwi czy innych karotenowych warzyw?

Re: Żółte plamy na uszach

Post: wtorek 12 maja 2015, 23:52
autor: Sissi
Fonsi moze to jednak wirusowe zapalanie watroby ,czyli zoltaczka zakazna ,a jak oczy kociastych wygaldaja ? bez badan krwi chyba sie nie obedzie . To nie mozliwe wlaciwie jest nic innego ,no chyba ze to objaw jakies grzybicy :roll:

Re: Żółte plamy na uszach

Post: wtorek 12 maja 2015, 23:58
autor: olga
Sissi, koty nie chorują na wirusową żółtaczkę

Re: Żółte plamy na uszach

Post: środa 13 maja 2015, 08:25
autor: Sissi
Olga ,patrz nie wiedzialam ,myslalam ze tak ,no to teraz nie wiem co to moze byc ale przyszedl mi jeszcze moze glupi pomysl ze to od tych pylkow ,wszystko wszedzie teraz zolte jest w aucie okna nie da sie otworzyc .No ale zeby az sie pamy zolte by porobily to chyba nie mozliwe :roll:

Re: Żółte plamy na uszach

Post: środa 13 maja 2015, 09:53
autor: olga
Szczerze mówiąc ja o tych pyłkach tez pomyślałam :)
Tylko się wstydziłam napisać bo chyba babka z 5 kotami i wetka by rozpoznały, że to przebarwienia
Na przykład lilie smolinosy farbują tak, że trudno zmyć.

Re: Żółte plamy na uszach

Post: środa 13 maja 2015, 11:01
autor: Sissi
Olga zgadza sie jak ja dotknelam lilii tzw smoluchy to za cholere nie chcialo sie zmyc. Moze kobita ma jakies kwiaty itd. albo pylki z zewnatrz :)

Re: Żółte plamy na uszach

Post: środa 13 maja 2015, 14:04
autor: Fonsitos
Czekajcie, mam zdjęcie tego, ale oczywiście nie mam jak tego przerzucić sobie na picasiaka (a sobie ustawiłam hasło że hoho...)

Re: Żółte plamy na uszach

Post: środa 13 maja 2015, 14:19
autor: ikxio
wez postimage.org

Re: Żółte plamy na uszach

Post: środa 13 maja 2015, 16:28
autor: Fonsitos

Re: Żółte plamy na uszach

Post: środa 13 maja 2015, 16:49
autor: olga
A tam w ogóle jakieś zmiany są? Dla mnie to normalnie wygląda, może koty na słońcu trochę się opaliły? Nie żartuję.

Re: Żółte plamy na uszach

Post: środa 13 maja 2015, 17:42
autor: Sissi
Dla mnie tez normalnie wyglada tym bardziej ze obok jest futerko takie rudawo-zoltawe ,moje koty Fiona i Dasha aja podobne plamki tylko ze szare ale one maja uszki ciemne szaro -czarne i moze to zalezy od ubarwienia kota ,takie jakby pigmentacje skory .

Re: Żółte plamy na uszach

Post: środa 13 maja 2015, 18:17
autor: bungula
Mnie też skojarzyło się z opalenizną.

Re: Żółte plamy na uszach

Post: środa 13 maja 2015, 20:20
autor: olga
Bo właśnie Brunusi też tak się robi na lato tylko w innym kolorze - ciemnobrązowym. U Bondi nie zauważyłam ale ona blondyna z rudymi uszami, więc może taka opalenizna jest niewidoczna.

Re: Żółte plamy na uszach

Post: środa 13 maja 2015, 20:36
autor: ikxio
czy jest to u wszystkich kotow? i czy te koty maja podobne umaszczenie - bo tez sklanialabym sie ku teorii zmian pigmentu w skorze. Mru tez miala, tylko w druga strone - tracila pigment latem w upaly i robily jej sie jasne plamki, ale syjamy tak maja