Sissi wspolczuje gnoja, bo wiem czym takie "maskotki" pachna - najgorsze, ze to jak z moimi sasiadami z dolu - nie ma na to metody bo takie cos ubijesz, a za czlowieka bedziesz odpowiadac. daj antykotowi jakas zepsuta rybe albo laxigenu do burbona nasyp
u mnie tez dzis sadny dzien - zjechala sie w piatek ta stonka z dolu - dzieci wyja, psy szczekaja, dorosli chodza juz trzeci dzien uchlani (jak oni do domu wroca? ) i dzis w nocy - wszyscy podejrzewaja ktoregos z nich (zastanawia, ze przyjechali trzema samochodami a dzis sa tylko dwa) - "przestawil" trzy samochody na wewnetrznym parkingu - nikt niczego slyszal - wiekszosc okien wychodzi na druga strone budynku - ale kurnik i awantury od samego rana.