Strona 1 z 5

Problemy urologiczne.

Post: poniedziałek 08 paź 2012, 08:26
autor: bungula
Z wątku archiwalnego dowiesz się: jakie są typowe objawy zapalenia pęcherza u kotów, jakie leki i w jakiej dawce możesz podać kotu bez konsultacji z weterynarzem, a jakich lekarstw absolutnie nie wolno stosować. Jaka próbka moczu nadaje się do badania, a kiedy to wyrzucony pieniądz oraz jakie karmy lecznicze stosuje się w schorzeniach urologicznych kotów. Więcej szczegółów tutaj >>


Wczoraj wieczorem niewiele brakowało, a wpakowałabym się z Polą do taksówki ok. 23:00 i pojechała do lecznicy 24h. Ponad 25 godzin Pola nie siusiała :( . Kiedy taksówka była już zamówiona, wyjęłam transporter i wtedy Pocia pobiegła do kuwety :roll: . Zrobiła całkiem sporo, ale wizyta u weterynarza i tak jej nie minie, pewnie znowu coś się zaczyna dziać, a już miałam nadzieję, bo tak długo był spokój :cry: .

Re: Probmemy urologiczne.

Post: poniedziałek 08 paź 2012, 09:34
autor: Alexa
Ojej biedulka. Daj znać po wizycie u weta co z Polą, życzę szybkiego rozwiązania problemu.

Re: Probmemy urologiczne.

Post: poniedziałek 08 paź 2012, 09:39
autor: Sissi
bungula pewnie zrobila sie jakis stan zapalny i dlatego Polcia nie mogla zrobic sisiu . Do weta musisz koniecznie jechac nie ma co czekac ,zycze zdrowka Polci i wymyziaj bidulke ode mnie .

Re: Probmemy urologiczne.

Post: poniedziałek 08 paź 2012, 10:35
autor: bungula
Trzymajcie kciuki, żeby mi się jeszcze próbkę udało złapać, przed wizytą u weta.

Re: Probmemy urologiczne.

Post: poniedziałek 08 paź 2012, 10:47
autor: Alexa
Trzymam kciuki.

Re: Probmemy urologiczne.

Post: poniedziałek 08 paź 2012, 13:27
autor: Sissi
trzymam mocno kciuki :)

Re: Probmemy urologiczne.

Post: poniedziałek 08 paź 2012, 13:39
autor: ikxio
biedna Polcia - dobrze, ze udalo jej sie do kuwetki, ale rzeczywiscie lepiej, zeby wet zobaczyl, zwlaszcza, ze jak piszesz nie jest to pierwszy raz jak ma klopoty-kciuki trzymam, Mru pazurki tez.

Re: Probmemy urologiczne.

Post: poniedziałek 08 paź 2012, 18:48
autor: bungula
No jesteśmy. Dosyć długo to wszystko trwało, bo najpierw zasadziłam się przy kuwecie i czatowałam dobrą godzinę, ale Pola i tak pobiegła do kuwety dopiero, kiedy zobaczyła transporter, więc ja za nią i udało się złapać próbkę. Nasza pani weterynarz śmiała się, że to drugi taki pacjent, który na widok transporterka od razu biegnie na siku. Ale do rzeczy, okazało się, że to był fałszywy alarm i nic specjalnego się nie dzieje. Wyniki są całkiem niezłe, pH 6,5, pojedyncze leukocyty, nieliczne choć żywotne bakterie, w osadzie nie ma kryształów, jedynie wysoki ciężar właściwy 1,030. Czyli, więcej pić. I jak ja mam tej małej gapie wytłumaczyć, że ma więcej pić? :roll: Tak już za nią chodzę i podtykam pod nochalek to mleczko dla kotów, to rosołek, to marchwiankę, żeby tylko zechciała polizać. Uff...

Re: Probmemy urologiczne.

Post: poniedziałek 08 paź 2012, 19:01
autor: ikxio
bungula moze solony sledzik na sniadanie? sama pobiegnie do kranu. :mrgreen: zarty, zartami, ale dobrze, ze nic powaznego.

Re: Probmemy urologiczne.

Post: poniedziałek 08 paź 2012, 19:15
autor: Alexa
Dobrze że to nie piasek ani kamienie.Teraz trzeba wymyślić sposób jak zachęcić Polcię do picia wody.Może jakaś zabawka podobna do tych co wymysliłaś na łakotki?

Re: Probmemy urologiczne.

Post: poniedziałek 08 paź 2012, 20:13
autor: olga
A takie poidełko dla świnek morskich? Tam trzeba popracować żeby się napić jesli Pola lubi takie zabawy to może jej się spodobać.

Re: Problmemy urologiczne.

Post: poniedziałek 08 paź 2012, 20:24
autor: bungula
Alexa, już próbowałam wrzucać piłeczkę do fontanny, dzisiaj gdy czekałam przy kuwecie Pola wskoczyła mi na kolana i zainteresowała się kranem, więc odrobinę odkręciłam go, tak żeby woda tylko kapała w nadzieji, że może kicia trochę popije, ale nic z tego. Pola od razu uciekła jakby ją ktoś straszył.
Tak mi teraz przyszło do głowy, że może rzeczywiście ktoś ją straszył, bo ona boi się wchodzić do łazienki, kiedy woda leci, a ja nawet przez przypadek, czy nieuwagę nigdy jej nie opryskałam. Hm...

Edit: muszę zobaczyć może rzeczywiście poidełko dla świnek morskich :-) Poli by pasowało.

Re: Problmemy urologiczne.

Post: poniedziałek 08 paź 2012, 21:19
autor: Fonsitos
Diablik bardzo lubił poidełko dla królika - tylko że ono potrafi kapać więc musi być jakiś spodeczek albo nad kafelkami :)

Re: Problmemy urologiczne.

Post: środa 10 paź 2012, 17:54
autor: bungula
Kupiłam dla Poli poidełko "dla królików" i zawiesiłam na gazetowniku, bo to dla Poli ważny punkt strategiczny, często do niego podchodzi i ociera się policzkiem. Póki co parę razy podeszła i powąchała, ale nie widziałam, żeby coś popiła.

Re: Problmemy urologiczne.

Post: środa 10 paź 2012, 17:58
autor: olga
Pomyślałam, że można by odrobinkę posmarować końcówkę tego poidełka czymś co lubi: pastą, masłem, sosem z puszki? Jak zobaczy że to się da lizać to może zacznie?

I jeszcze - nie wiem czy już tego nie robisz, ale można zaprawiać jej mokra karmę wodą: do każdej porcji dolewać łyżkę lub dwie

Re: Problmemy urologiczne.

Post: środa 10 paź 2012, 18:08
autor: bungula
O, to dobry pomysł zaraz posmaruję końcówkę poidełka :-) .

Tak, dodaję Poli do mokrego jedzenia rosół albo mleczko dla kotów, bo z wodą nie chce jeść. Tylko problem w tym, że jej się szybko nudzi i po jakimś czasie zaczyna grymasić.

Re: Problmemy urologiczne.

Post: poniedziałek 24 gru 2012, 00:07
autor: Lash
Witam Was serdecznie i z góry przepraszam, że piszę tak od razu o problemie :)
Mój kociurek, ok. 3-letni (nie wiem dokładnie, bo zgarnięty z ulicy) ma problem z oddawaniem moczu.
Mam jeszcze 3 inne kotki, więc niestety dopiero, jak Filip zaczął posikiwać po domu, zauważyłam, że ma problemy z sikaniem. Jak tylko to zobaczyłam, to pojechałam do weta:

1. 16 grudnia – Filip dostał zastrzyki z Synergal, Cerosel i Tolfedine
2. 17 grudnia - Filip ponownie dostał zastrzyki z Synergal, Cerosel i Tolfedine
3. od 18-21 grudnia – doustnie podawałam mu Synergal 250 ¼ tabletki 2 razy dziennie oraz Tolfedine 60 mgr 1/3 tabletki na dobę
4. od 22 grudnia do dziś – dostał dożylnie sterydy Dexafort 0,5 ml oraz Convenia 0,53
Bez najmniejszego problemu złapałam poranny mocz i zaniosłam do weta. W badaniu wyszły bardzo liczne kryształki, oczywiście :( PH 6,5, kilkanaście leukocytów, wysoki ciężar właściwy 1,030. Od wizyty u weta kocik jest na diecie RC urinary (z zielonym paskiem, nie tą H/D, tą zwykłą). Niestety często wymiotuje, sika poza kuwetą tam, gdzie akurat stoi, po wyskoczeniu z kuwety oczywiście mocno się wylizuje; jest osowiały, widzę, że cierpi... Czasem sika 2-3 razy wciągu dnia, dziś wysikał się dwa razy, raz bardzo mało a ostatnio kulka była średnia… Wet powiedział, że absolutnie nie mogę podać mu np. Nos-py przy sterydach. Czy w ogóle da się jeszcze coś dodatkowego podać, jak już są sterydy włączone?
Bardzo chciałabym jeszcze coś zrobić, by mu pomóc, szczególnie, że jest teraz 3 dni świąt (trochę mnie to martwi).

Re: Problmemy urologiczne.

Post: poniedziałek 24 gru 2012, 10:37
autor: bungula
Lash, myślę, że należałoby kontrolować ilość wypijanych przez kicię płynów. Jeżeli są kryształy to ich wypłukiwanie jakiś czas potrwa. Moja wetka zawsze powtarza, że trzeba rozcieńczyć mocz. Dokładnie wiem jakie to trudne, żeby nakłonić kota do picia. Mam ten problem z moją Polą. Chociaż od kiedy ma nowe miseczki jest trochę lepiej, ale wody i tak nie chce pić. Pije głównie rosół i mleczka dla kotów.

Re: Problmemy urologiczne.

Post: poniedziałek 24 gru 2012, 14:54
autor: Lash
bungula pisze:Pije głównie rosół i mleczka dla kotów.

Właśnie przed chwilką rozmawiałam jeszcze z innym wetem; wet prowadzący Filipa, a także ten od konsultacji zgodnie stwierdzili, że raczej powinna być tylko woda. Ja powiedziałam, że `zabarwiam` tę wodę smakowo, by Filip chętniej pił, tzn. dorzucam do wody kilka kropel wody z tuńczyka albo kilka kropel mleka dla kotów. Tylko kilka kropel, nie więcej. Stwierdzili, że jeżeli przynosi to efekty i kot chętniej pije, to w porządku, ale generalnie nie powinnam podawać niczego poza wodą. No rozumiem te argumenty.

Dodatkowo Filip wymiotuje na tej rc urinary. Nie po każdym karmieniu, ale zdarza mu się przynajmniej raz dziennie. Staram się podawać mu po prostu pokarm często a malutko. Ale często :) Jak nie - pozostanie mi pewnie mokra rc urinary. Ale narazie się udaje. No zobaczymy, co dalej.

Re: Problmemy urologiczne.

Post: poniedziałek 24 gru 2012, 22:28
autor: sierpówka
No jak weterynarz wszystko kontroluje to nie ma powodu na jakieś dodatkowe leczenie... Weterynarz opiera się na swoich badaniach i podejmuje stosowne leczenie.
Kocur sika poza kuwetą bo ona mu się kojarzy z bólem i boi się , w kuwecie, sikać.
Czy przy innej suchej karmie kocur też wymiotuje?? Czy tylko po wprowadzeniu RC Urinary?

Mój kocur też miał takie problemy. Dostał dwie serie zastrzyków i był na RC Urinary (smakuje mu ta karma i dobrze ją toleruje). Po dwóch tygodniach ( a nawet prędzej) wrócił do formy. Tylko ja szybko zauważyłem problem i zareagowałem natychmiast.