dachowiec.net Forum o kotach

Czekamy do rujki - to już postanowione A później będziemy sterylizować ...
Powiedzcie mi - jak kotki przechodzą ten zabieg
(Mam na myśli czy bardzo bolesne jest to dla nich itp...)

bolesne na pewno jest jak po kazdej operacji - ale normalnie dostaja srodki przeciwbolowe i tylko trzeba bardzo pilnowac, zeby kubraczka czy kolnierza nie zrzucily i nie wyrwaly szwow - normalnie po 10 dniach to juz kot zapomina, ze go kroili. a kocur to chyba jeszcze szybciej

Coś czuję, że moja nadopiekuńczość wychodzi sto pytań co, jak itd Nie krzyczcie heh... pierwsza kotka i nie chcę jej zaszkodzić niczym

Edytko tutaj wątek archiwalny o sterylizacji:
http://dachowiec.net/Archiwum/ZDROWIEma ... zacja.html

Masz jeszcze trochę czasu. Popytaj w klinikach weterynaryjnych, które masz w okolicy jaką metodą operują. Jest metoda tzw. małego cięcia, ale wet musi mieć wprawę i doświadczenie, zakładane są wtedy rozpuszczalne szwy podskórne tak, że kot nie ma szansy ich sobie powyrywać i szybciej wraca do kondycji z przed zabiegu. Poczytaj nasz wątek archiwalny jak radzi Alexa.

OK, dziękuję raz jeszcze za pomoc i cierpliwość do moich pytań
Wieczorkiem wezmę się za lekturę o sterylizacji ...

znalazłem w necie informację, że koty po kastracji, mają tendencję do wylizywania sierści...potwierdzi to ktoś...

Nie wszystkie koty, ale czytałam o tym w książce.

Alexa pisze:Nie wszystkie koty, ale czytałam o tym w książce.

a więcej informacji...

U mnie tego nie ma wiec nic nie pomoge ,nawet nie slyszalam o tym .

Mój kastrowany kocur nie wylizuje się. Jak na razie jest bezproblemowy (kastrowany w 8 m-cu ).

tak to jest, że jeden kotek reaguje lizaniem, inny nawet nie wspomina o problemie...

Wg książki"Co dolega mojemu kotu" D.Quinten-Graef niektóre koty(kastrowane i niekastrowane)występuję symetryczneubytki włosów na brzuchu,bokach i wewnętrzej stronie ud.Wg jednych jest to związane z zaburzeniami hormonalnymi a wg innych wetówe z flustracją kota na jakiś czynnik który właściciel nie może zauważyc.

nie slyszalm o czyms takim po strylkach-ale co do wylizywania siersci zarowno na tle nerwicowym jaki alergicznym, chorob grzybiczych - tak
koty sa w ogole bardzodelikatnymi zwierzaczkami, zwlaszcza pod wzgledem psychicznym - stresy moga powodowac przedziwne zachowania z chorobowymi wlacznie

Alexa pisze:Wg książki"Co dolega mojemu kotu" D.Quinten-Graef niektóre koty(kastrowane i niekastrowane)występuję symetryczneubytki włosów na brzuchu,bokach i wewnętrzej stronie ud.Wg jednych jest to związane z zaburzeniami hormonalnymi a wg innych wetówe z flustracją kota na jakiś czynnik który właściciel nie może zauważyc.

Zaczynam poszukiwania tej ksiażki...

Książka wydana w 1997 roku nie wiem czy były następne wydania.

Pola zanim trafiła do mnie, w swoim domu tymczasowym z powodu stresu wyrwała i wylizała sobie całą sierść z pachwin, była też podejrzewana o alergię na pchły. Jednak, gdy trafiła do mnie problem się skończył, więc ewidentnie było to spowodowane stresem.

stres...u Bazyla nie ma...bawi się z Olivką, zawsze bezpiecznie i wszystko robię by miał dobry, kochający domek...wiem jednak, że sama wizyta u veta - związana z kastracją, z pewnością dużo go kosztowała...

Ile u Was kosztuje zabieg kastracji? A ile sterylka?

sterylka doroslej kotki - 120 €, kocurek 80. za operacje Mruni z lekami, kroplowkami i wszystkimi wizytami zaplacilam 160€. Mama w Polsce za kastracje kici o ile dobrze pamietam 220 zl w tym calodobowy pobyt po operacji w klinice.